Kupuję także (w "Haliczu") koci pokarm. Nie dla naszego kotka, bo z myślą o nim (niej!) przywiozłem z Warszawy saszetki ze specjalnym żarciem dla kocich malców. Puszki kupuję więc dla kotów kręcących się wokół domu - aż do wyjazdu 30 września będę je codziennie systematycznie dożywiał.
Absolutnie odradzam, przyzwyczają się, rozpieszczą i potem trzeba będzie sobie od ust odejmować, bo zaczną lepiej jeść niż TY!



Odpowiedz z cytatem

Zakładki