hmmm... może zależy czego się człowiek spodziewa.
ja słyszałam, że Sandomierz jest piękny, ale biedny i to tam zastałam.. więc nie byłam rozczarowana. Piękne widoki na Wisłę ze skarpy, piękne zielone przestrzenie, piękny rynek, to miasto zdecydowanie ma ogromny potencjał. Przydałby się prezydent miasta z głową na karku, który umiałby jakoś od Unii wyciągnąć kasę na odnawianie staróweczki, któryby zrobił przetargi na fajne knajpki na rynku, który zorganizowałby tam jakiś festiwal artystyczny.. I zaraz turystyka ruszy, z nią kasa, z kasą kolejne ulepszenia. Mam nadzieję że kiedyś taki turystyczny Sandomierz zobaczę :) bo na chwilę obecną tylko 2 knajpki wyglądały przyjemnie, a to trochę za mało :)
czekaj, ja pare lat temu bylam z sandomierzu i cala starowka wygladala jakby ja wlasnie odnowili, az bylo wrecz nieprzyjemnie, ze tak wszystko cuchnelo swieza farba! robilo wrazenie dopiero co zbudowanego miasta stylizowanego na stare a knajpki tez komerchowate ze szok.. zrobil na mnie wrazenie zupelnie jak kazimierz dln.. czyzby przez te 5 lat sie tak "zestarzal"??? moze wiec warto tam znow pojechac by przelamac negatywne wrazenie sprzed lat :)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
z tym, że ja nie chcę właśnie wytwornych restauracji.
ja Kazimierz lubię - jest tam kilka fajnych alternatywnych knajpek, czego w Sandomierzu zupełnie nie ma i na prawdę nie ma gdzie sobie usiąść (tylko 1 miejsce wyglądało w miarę sympatycznie, za to ludzie w środku odstraszali swoją sztywnością). Kazimierz jest za mały jak na takie oblężenia jakie przeżywa i moim zdanie fajnie by było, jakby Sandomierz trochę Kazimierz odciążył.
Sandomierz, w przeciwieństwie do Kazimierza, całorocznego oblężenia nie przeżywa, są dni, gdy tłumy walą między zamkiem a rynkiem, a i po wyludnionych uliczkach (poza sezonem oczywiście) można pospacerować.
Knajpki na nadmiar klienteli narzekać nie mogą, to i oferta zbyt bogata nie jest.
remonty są jakie są - gdy już osypujący sie tynk starej kamienicy trza naprawić, to robią to ... "ładnie", a czy to się podoba?
Pomimo tego lubię to miejsce.
Kilka w nieładzie poukładanych fotek proponuje obejrzeć:
http://picasaweb.google.com/vm2301/Sandomierz#
lub urokliwych i jakże starych Gór Pieprzowych, które o rzut beretem od centrum tego miasta sobie są:
http://picasaweb.google.com/vm2301/GRyPieprzowe#
I przepraszam, że dołożyłem jeszcze jeden post do OT-u
Pozdrawiam:)
No dobra poddaję się, też jest ładny :) Grunt, że nie ma tłumów.
W kwestii Sandomierza to ja już niemalże rozprawki piszę. Jako iż mieszkam blisko ( jeśli ktoś się mnie pyta skąd jestem, tłumacze tak: wiesz gdzie jest Sandomierz - zazwyczaj wszyscy wiedzą, to w pobliskiej wiosce, czyli w Tarnobrzegu), więc bywam i to często, mam tam znajomych, interesy i lubię to miasto. Ale zgadzam się, jest zaniedbane, zabiedzone i zapomniane. Posiada w sobie tyle uroku, tyle walorów, nie tylko architektonicznych, a wygląda tak jakby było miastem spoza mapy. Władze w ogóle nie dbają o jego reklamę, wręcz przeciwnie, odpycha turytów: brak parkingów, miejsc gdzie można zjeść dobry obiad, atrakcyjne miejsca są czynne bardzo krótko, nie ma na Starówce artystów, którzy by malowali, śpiewali. Władze Sandomierza powinny udać się to Kazimierza Dolnego i wziąć przykład z ich promocji miasta.A jak mówi opinia Sandomierz jest miastem kleru, który zdecydowanie przejął w nim władzę, wykupił co się tylko dało i dba tylko o swoją klikę. Tak jak moja poprzedniczka zgadzam się, że burmistrz nie działa w dobrym kierunku, wręcz przeciwnie. To piękne miasto dzięki takim władzom umiera śmiercią naturalną, wielka szkoda!
Mimo wszystko zapraszam do Sandomierza, może uda mi się pokazać w nim te "perełki" które najbardziej lubię.
mAAtylda
jesli ktos uwaza ze sandomierz jest zaniedbany i zapomniany to proponuje wycieczke po dolnym slasku, aby zobaczyc jak wygladaja miasteczka naprawde zapomniane przez Boga i ludzi :)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki