Kiedyś byłam świadkiem pewnej rozmowy w której brał udziął ś.p. nestor bieszczadzkich przewodników pan Ignacy Zatwarnickii przewodnik liczący się w naszym światku, jeden z świętojebliwych. Kolega przewodnik przeciwnik alkoholu podaje mu argumenty przwmawiające na opilstwem przewodników i za tym, że alkohol to wróg ludzi gór. Pan Ignacy przez cały czas mówi:masz rację. Kiedy pada stwierdzenie, że należy walczyć z pijaństwem wśród przewodników nasz Nestor mówi: masz rację. Wyjmuje półlitrówkę, uderza w denko,rozkręca i zaprasza: a teraz napijemy się.