Jak już pisałem, za kilka dni założę oddzielny wątek tematyczny poświęcony w całości zgłaszaniu propozycji lokalizacji VIII KIMB.
Kwestia programu KIMB, to sprawa odrębna. Gdy już sobie ustalimy miejsce naszych "obrad", to i tym się też zajmiemy. Żadna inicjatywa nie zostanie "upupiona". Tylko dobrze byłoby, aby taka inicjatywa była konstruktywna - tzn. ktoś coś zaproponuje i jednocześnie zabezpieczy tego realizację.
Np. jeśli wcześniej napiszemy "petycję" do WUKI, aby zgodziła się na swój autorski wieczór poetycki, a Ona nie odmówi, to już będzie właśnie taka inicjatywa konstruktywna.
Natomiast puste biadolenie, że gdzieś tam - ktoś i coś, a my tu - nic, to tylko werbalizm, aby zaistnieć.
Chciałem również zasygnalizować pewien formalny problem. Moim zdaniem powinniśmy zorganizować KIMB w jakimś ośrodku wypoczynkowym, pensjonacie, zajeździe lub, wybaczcie, knajpie. Wtedy bowiem będziemy tam gośćmi bawiącymi się na tzw. imprezie zamkniętej.
Natomiast gdybyśmy wzięli pod uwagę sugestię Lucyny (leśniczówka, odludne domki, itp.), to moglibyśmy niechcący wejść w kolizję z przepisami w zakresie zgromadzeń, spotkań większej liczby osób, etc. Bo wtedy to chyba powinno być wcześniej dokonane odpowiednie zgłoszenie, zapewniona profilaktycznie opieka medyczna, ppoż., bhp i cholera wie, co jeszcze.
Zakładki