Cytat Zamieszczone przez asia999 Zobacz posta
babcię w chustce i trampkach, która wstaje o czwartej rano, żeby dać jeść tej żywinie, która jeszcze pozostała. I utrwalcie to jakoś – ja wierzę, że można

Pozdrawiam
W Baligrodzie jest taka babcia, podobna z twojego opisu, która czeka na fascynatów takich klimatów... prosi naiwnych turystów żeby pomogli (jej) biednej przynieść wody ze studni... zaprasza do środka swojego domu pamiętającego czasy bojków, a następnie pyta się czy nie masz 5zł... a kiedy chcesz robić zdjęcia to pyta się o kolejne tantiemy...
mit "prostego człowieka" jest uwikłany (o czym często idealiści niepamiętają, lub nie chcą pamiętać) w oczywisty pragmatyzm.
Kiedyś jeszcze na początku lat 90 w Solinie było tak że wszyscy stali mieszkańcy żyli w pełnej komitywie... kiedy jednak każdy zaczął robić swoje interesy ta komitywa się rozwaliła... nałożyły się na to przyjazdy różnych dziwnych turystów, freaków i niebezpiecznych maniaków... Solina stała się niebezpiecznym miejscem... Ludzie zaczęli mieć bardzo ograniczone zaufanie do turystów... Analogiczna sytuacja zaczyna się pojawiać już w tych nieco większych miejscowościach Bieszczadów (Wetlina, Cisna, Ustrzyki Górne).