A dlatego,że KATOM się pomniki nie należą i koniec kropka
A dlatego,że KATOM się pomniki nie należą i koniec kropka
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
może to i racja- rozwalmy, spalmy te resztki cerkwi, zdewastujmy DO KOŃCA cmentarze (zbudujmy na nich szalety lub place zabaw dla dzieci- co było częstą praktykom, lub nagrobki wykorzystajmy jako budulec).Udawajmy , że my Polacy ZAWSZE byliśmy święci, a NIGDY katami.Zawsze byliśmy narodem bez mniejszości.etc etc.....
I skaczmy sobie do gardeł , udowadniając że to my mamy tylko racje. Tylko CO na tym zyskamy ?......
Ty sobie kpisz czy nie widzisz różnicy pomiędzy cerkwią czy cmentarzem ukraińskim, a pomnikiem ku chwale bandytów???To jakby stał tam pomnik ku czci Hitlera to też by był ok???
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
To nie jest sprawa dla ALP, a leśnictwa w szczególności. A nawet gdyby, to teren należy do leśnictwa Prełuki, nie Duszatyn. Droga, którą dochodzi się do pomnika zaczyna się w miejscu zwanym "stara maszyna". Stała tam odlewnia żeliwa. Do dziś błoto ma tam kolor żużla i popiołu. Miałby tedy szpital stać prawie "za płotem" fabryki?. Las, przez który prowadzi droga i szlak na Jeziorka powstał po wojnie. Widziałeś tam Andrzeju solidny starodrzew?. Jak opowiadał mi Bazyli P. Las zaczynał się w miejscu gdzie szlak przecina potok. Dolina była wolna od lasu. Może w miejscu, gdzie stoi pomnik już łąk nie było, ale to był zaledwie skraj lasu. Byłeś tam i nie pogadałeś z Andrzejem? Przecież on o tym terenie wie najwięcej.
Długi
to, a żeby pobudzić wrażliwość. całe lata widziałem niszczenie ( słuszne, niesłuszne..) wszelkiej maści pomników, z którymi często nie wypada nam się zgadzać.A jesteśmy w tym dobrzy.nie tylko w Bieszczadach.Na Mazurach,Pomorzu itd.Na miarę Iraku ( tam burzy się pomniki po wszelkiej zmianie rządów i układów.Niemal są ludzie zawodowo się tym trudniący !!) .Jeżdżąc po świecie, często dziwiłem się wieloma kontrowersyjnymi pamiątkami dla danych kultur.I że coś stoi czasem po parę tysięcy lat....i jakoś nikomu za bardzo nie chce się tego rozwalać..
Może i macie racje- jak czegoś nie ma, nie ma dyskusji, polemiki, refleksji.Nie ma pamięci.Null....Wygodniej.
..właśnie !! ech..., może niech leśniczy postawi flaszke paru miejscowym "mięśniakom"..i po sprawie ! Pewnie beton lichy ( ukraiński ?..) to nie wiele potrzeba .I po sprawie.Bez papierków, decyzji.
Ech, jak to dobrze, że za parę dni wyjeżdżam -daleko, gorąco, ...narty to i może..ale wodne ! ..z dala od tych naszych swar, szukania dziury w całym.
Polecam ( ten dystans ! )
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki