A ja jeszcze raz powtórzę, że mordercom nie należy się pomnik. Chciał bym tylko zwrócić uwagę, że należy rozgraniczać wojnę partyzancką, obronną czy inną od planowej eksterminacji ludności ze względu na pochodzenie, narodowość, wyznanie jaką prowadziło OUN-UPA. Tu jest ta zasadnicza różnica. Nic nie uzasadnia mordów zarówno tej czy innej strony konfliktu ale katom nie należą się pomniki tylko ich ofiarom, o których chyba tutaj zapomniano. Podobną PARANOJĄ poprzez analogię jest mówienie o polskich obozach koncentracyjnych, ale to osobny temat.
Taka niebiesko-żółta Erika już istnieje ale w postaci organizacji spadkobierców OUN-UPA działających w Kanadzie. Nie chcę mi się teraz przekopywać internetu ale nie tak dawno widziałem mapę Samostijnej Ukrainy z granicami pod Krakowem. I nie była to mapa z lat 40-ych tylko współczesna. Jak trafię to wrzuce link.ludwik napisał:
W sprawie tego całego bieszczadzkiego czczenia symbolami-"małą architekturą" zbrodniarzy wojennych spod znaku tryzuba: obawiam się, że wkrótce wyrośnie na Ukrainie, taka niebiesko-żółta Erika Steinbach (jeśli przekręciłem pisownię - przepraszam). To naprawdę jest możliwy scenariusz.




Odpowiedz z cytatem
Zakładki