Pokaż wyniki od 1 do 10 z 750

Wątek: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

Widok wątkowy

  1. #11
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,526

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Cytat Zamieszczone przez ludwik Zobacz posta
    - Myślę, że błądzenie dalej w kierunku j.w. oddali nas do np. Tanzanii.
    (...)
    Przepraszam, że przyczyniłem się do odejścia od głównego tematu, właściwego dla tego wątku.

    Chciałem jedynie nadmienić, że wszystko jest ... względne. Łatwo jest być humanistą, siedząc sobie najedzonym i napojonym przed monitorem, w cieple, we własnym kraju, nie mając śmiertelnego wroga.

    Zupełnie inaczej jest, gdy łzy do oczu napływają na wspomnienie krzywd i pięści zaciskasz. A tu się w dodatku pojawia podżegacz, który rozpala nieduży początkowo płomień nienawiści, namawia do złego i broń do ręki daje. I wódką częstuje, aby ostatnie wątpliwości moralne utopić.
    I w końcu następuje akcja.
    A potem reakcja (przeciwnika), nie mniej brutalna.
    I wtedy Ty znów reagujesz.
    Itd.
    A potem, to już nie bardzo wiadomo, kto pierwszy zaczął. Zaczyna funkcjonować psychologia tłumu. I bratobójcza wojna się coraz bardziej brutalizuje.

    Wpada żołnierz do jakiejś chaty. W niej - tylko baba i niemowlę w kołysce. Widok sielski i anielski. Żołnierz uśmiecha się i opuszcza broń, wyraźnie się na chwilę dekoncentruje. Wykorzystuje to kobieta, wyciąga spod niemowlaka nagan i wali z niego do przybysza.
    Wtedy wpadają do izby koledzy żołnierza, widzą go rannego lub martwego, konstatują, co się przed chwilą wydarzyło i strzelają do wszystkiego, co się rusza. Do niemowlęcia też.

    Obrzydliwe, prawda ?

    No to wyobraź sobie siebie z automatem w ręku, a wokół trupy, strzelanina i pożary. Trwa to już co najmniej kilka miesięcy, zdążyłeś się znieczulić i przyzwyczaić. Nawet oswoić z myślą, że zabito Twoją siostrę będącą w zaawansowanej ciąży.
    A teraz, przed chwilą podstępnie zastrzelono Twojego dobrego kolegę z plutonu. Pół godziny temu, przed szturmem, wypiłeś przydziałową setkę wódki. Jak zareagujesz ?

    Teraz, czytając powyższe słowa, skrzywisz się i odpowiesz, że krwią niewinnych byś się nie splamił. I bardzo dobrze to o Tobie świadczy. Tylko czy w opisanych ekstremalnych warunkach na pewno wytrwałbyś w takim postanowieniu ?

    A jak było kilkanaście lat temu w b. Jugosławii ? Czyż nie podobnie ? Wielcy humaniści z doktoratami "rezali" siebie nawzajem, rodzin nie oszczędzając.
    Ostatnio edytowane przez Stały Bywalec ; 11-01-2009 o 19:23
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)

Podobne wątki

  1. Armia widmo na zboczach Chryszczatej
    Przez kpo15 w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 66
    Ostatni post / autor: 15-07-2011, 14:58
  2. budynki na zboczu Stoja w Borżawie
    Przez buba w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 17-06-2009, 11:37
  3. Obelisk UPA w okolicy Chryszczatej
    Przez Misieg w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 02-04-2009, 13:11
  4. Cmentarz na Chryszczatej
    Przez bertrand236 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 09-01-2005, 22:31

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •