Strona 42 z 75 PierwszyPierwszy ... 32 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 52 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 411 do 420 z 750

Wątek: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

  1. #411
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,520

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Cytat Zamieszczone przez Juraj Zobacz posta
    Wrócę raz jeszcze do decyzji o zniszczeniu pomnika gen.Waltera-Swierczewskiego w Poznaniu.Prezydent kłania się upowskiej pamieci,jako kumpel kumpla UPA,Juszczenki.a w Poznaniu maja za 300 ooo znieść pomnik polskiego generała dwu wojen,dowódcy II Armii WP,kombatanta wojny domowej w Hiszpanii (tym kombatantom Hiszpania oddaje hołd),dowódcy operacji przeciwko UPA w naszych Bieszczadach.Powiedzieć,że głupota włodarzy miasta,to mało. (...).
    Przemilczenie też jest manipulacją.
    Dlaczego przemilczałeś udział Karola Świerczewskiego w wojnie polsko - radzieckiej 1919-20 ?
    Musiał być w niej odważnym żołnierzem, już wtedy "kulom się nie kłaniał". Jedna z nich go nawet trafiła. Dlaczego o tym nie napisałeś ?
    Dlatego, iż musiałbyś przyznać, że to była polska kula, celnie wymierzona we wroga.

    Ja naprawdę nie mam nic przeciwko masie żołnierzy polskich, którzy walczyli w I i II Armii Wojska Polskiego. Nazywanie ich przez różnych oszołomów "formacją polskojęzyczną" uważam za obelgę.
    Nie mam nawet nic przeciwko gen. Berlingowi, który usiłował rozgrywać swoją kartę polityczną, ambitnie ale naiwnie.
    Nawet późniejszego marszałka Rolę-Żymierskiego jestem w stanie zrozumieć i usprawiedliwić okolicznościami.

    Natomiast uważam, że nie powinno być w Polsce miejsca na honorowanie nazwami ulic, pomnikami, itp., osób, które były funkcjonariuszami i żołnierzami obcego państwa - członkami WKP(b) i obywatelami radzieckimi.
    Chyba że ... zostali tam skierowani przez wywiad II RP. Bo tacy, na pewno nieliczni, też byli - po prostu obiektywnie być musieli (inaczej nasz wywiad byłby do dupy). Ale ich nazwisk, zdaje się, nigdy nie poznamy. W procesach stalinowskich lat 30. wykańczno ludzi na ślepo, b. częste posądzenia o współpracę z polskim wywiadem dotyczyły aparatczyków polskiego pochodzenia, którzy "podpadli" za trockizm czy inną urojoną nieprawomyślność.
    Ale gen. Świerczewski ? Przecież to był stalinista, obywatel radziecki, oddelegowany przez Stalina najpierw do Hiszpanii, a później do Polski.
    Ostatnio edytowane przez Stały Bywalec ; 28-04-2009 o 18:44
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  2. #412
    Bieszczadnik Awatar mavo
    Na forum od
    11.2008
    Postów
    375

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Witam.
    Drogi SB.Co sadzisz o agentach obcych wywiadow ktorzy zrobili nimale kariery w wolnej Polsce. Wiem troche nie na temat.

  3. #413
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2006
    Rodem z
    Stalowa Wola
    Postów
    28

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?


  4. #414
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  5. #415
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,520

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Cytat Zamieszczone przez mavo Zobacz posta
    Witam.
    Drogi SB.Co sadzisz o agentach obcych wywiadow ktorzy zrobili nimale kariery w wolnej Polsce. Wiem troche nie na temat.
    Odpowiedziałem Ci w dziale OT.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  6. #416
    Bieszczadnik Awatar Henek
    Na forum od
    01.2004
    Rodem z
    Rzeszow
    Postów
    1,003

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Fajnie wygląda teraz ten pomnik.
    Zostawiłbym go w takiej postaci .... i zamknął dyskusję.

  7. #417
    Zbanowany
    Na forum od
    03.2009
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec Zobacz posta
    Przemilczenie też jest manipulacją.
    Dlaczego przemilczałeś udział Karola Świerczewskiego w wojnie polsko - radzieckiej 1919-20 ?

    Było gorzej, Świerczewski był komisarzem politycznym w Armii Czerwonej w czasie wojny polsko-bolszewickiej.

  8. #418
    Zbanowany
    Na forum od
    03.2009
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Cytat Zamieszczone przez Henek Zobacz posta
    Fajnie wygląda teraz ten pomnik.
    Zostawiłbym go w takiej postaci .... i zamknął dyskusję.
    W sumie masz rację, trudno cokolwiek dodać do tych sporów.


    Majówka za dwa dni, przejadę się wreszcie go obejrzeć, a raczej to co z niego zostało. Nie byłem w Biesach od zeszłego roku i nogi niecierpliwie przebierają, żeby znowu wejść na Połoniny :)

  9. #419
    Bieszczadnik Awatar Pawelk
    Na forum od
    12.2008
    Rodem z
    Zamość
    Postów
    89

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Ukraina chce do mumii europejskiej...
    ...do d****py a nie do unii
    Jak można nawoływać do tego żeby zbrodniarzy wynosić do rangi bohaterów? Ja rozumie "że ukraińska racja stanu"... ale zupełnie nie rozumiem jak można debatować nad uznaniem zbrodniarzy bohaterami. Zapewne nie wiele osób ma świadomość tego, że formacje waffen ss zostały uznane przez trybunały międzynarodowe za organizację o charakterze zbrodniczym, czyli logicznie rzecz ujmując osoby które walczyły po stronie formacji waffen ss są zbrodniarzami a nie bohaterami- i nie trafią do mnie żadne argumenty w tym względzie.

    Natomiast z pozycji czystego prgamatyzmu....
    Samowola budowlana nie była obiektem debaty mediów i nie wywoływała obruszenia żadnej organizacji czy tym bardziej urzędów administracji państwowej. Natomiast "rozbiórka" czegos co formalnie nie istniało wywołuje fale oburzenia ....
    ...no chwila jedna - przecież tam niczego formalnie nie było więc o co "haloo" ?

    Administracja państwowa przyjmuje zgłoszenie o zniszczeniu czegoś co:
    - było nielegalne
    - formalnie nie istniało

    ...zupełnie jak bym zgłosił kradziez mercedesa którego nie mam ....
    tylko akurat to było by jak najbardziej karalne

    Mamy więc swojego rodzaju paradoks:
    oburznie na okoliczność istnienia czegoś "nie istniejącego" i odburzenie <jeszcze większe> na zniszczenie czegoś nielegalnego i w dodatku formalnie nie istniejącego....

    p.s
    ....znowu niczego nie rozumiem

  10. #420
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2009
    Rodem z
    Podkarpacie
    Postów
    352

    Domyślnie Odp: Demontaż pomnika na zboczu Chryszczatej?

    Cytat Zamieszczone przez Łapi Zobacz posta
    Lubisz wykładnie historii poprzez samooskarżenie, to nie pierwszy raz dowodzisz takiej tezy. ALE TO JEST TWOIM OSOBISTYM ewidentnym spaczeniem. I przepraszam – dramatem. Jak żyć w kraju którego się nie kocha, nie akceptuje dokonań? Bez urazy, mam nadzieję, w zasadzie ten tekst powinienem napisać na priva. Ale jednak jest on odpowiedzią.
    Dzięki za psychoanalizę. Zawsze można na Ciebie liczyć. No i dowiedziałem się czegoś nowego o sobie. Nie obrażam się oczywiście, bo i o co. Ot, taka sobie wymiana poglądów.

    Skoro przeniosłeś dyskusje na grunt prywatny, to napiszę tak:
    Podstawowa różnica między nami jest taka, że Ty tolerancji uczyłeś się z książek i – jak wynika z Twoich wypowiedzi – nie byłeś pilnym uczniem, a ja uczyłem się jej empirycznie, gdzieś tak już od czasów piaskownicy. Moim kolegą ze szkolnej ławy w podstawówce był Łemko, i dobrze pamiętam „obawy życzliwych sąsiadów”, o skutki tego, że przyjaźnię się z Ukraińcem, odwiedzam go w domu, razem budujemy modele, a z jego czarującą siostrą gram w badmintona.
    Było to jakieś 20 lat po sławetnej Akcji Wisła, w czasach, gdy nielicznych pozostałych rdzennych mieszkańców Bieszczad powszechnie traktowano jak bandziorów. Sam tego osobiście doświadczyłem, gdy po wyjeździe „do szkół” młodzi ludzie, o Twoich poglądach, mnie również nazywali Ukraińcem (oczywiście w pejoratywnym znaczeniu ) i na nic zdały się tłumaczenia, że jestem polakiem i że mieszkam w Bieszczadach dopiero od 1960 roku.
    Ja w tamtych czasach chodziłem do Kościoła, w którym po mszy rzymskokatolickiej nasz śp. Proboszcz pozwalał grekokatolikom odprawiać w tym kościele mszę we własnym obrządku – bo im komunistyczna władza cerkiew zamknęła. (a przypominam Ci, że to przełom lat 60-70 ubiegłego stulecia). Mógłbym opisać Ci ówczesne stosunki między Łemkami a ludnością napływową, początkową nieufność, stopniowe przełamywanie barier i uprzedzeń – tylko po co ? i tak nic z tego nie zrozumiesz. Pewnie wiesz lepiej, mimo ze Cię tam nie było. Dziś oczywiście nie stanowi to problemu, mieszkańcy Bieszczad mają swoją dumę i otwarcie przyznają się do swojej przynależności etnicznej, ale w tamtych latach słowa „ty ukraińcu” rzucone w twarz miały swoją wymowę !!!!.

    Aha … jeszcze jedno, należę do tej, ciągle nielicznej grupy Twoich współobywateli, którzy w święto narodowe spontanicznie wieszają flagę państwową na swoim domu, i nie wstydzę się polskości, mimo …., że widzę jej wady i przywary, oraz historyczne i obecne błędy. Do katalogu moich negatywnych cech możesz spokojnie dopisać jeszcze i to, że:
    - razi mnie głupota, nietolerancja, kołtuństwo i zakłamanie,
    - razi mnie podwójna moralność katolicka, moralność Kalego i Dulskiej,
    - jestem przeciw karze śmierci, ale za aborcją i „in vitro”,
    - jestem przeciw religii w szkole, ale za wolnością słowa i wyznania, oraz całkowitym rozdziałem kościoła od państwa,
    - jestem antykomunistą, ale przeciw ojcu dyrektorowi i całej reszcie nacjonalistycznych oszołomów,
    - jestem liberalnym demokratą i pragmatykiem, zwolennikiem integracji europejskiej i stopniowego ucywilizowania kochanych rodaków J VIVAT WSZYSTKIE STANY !!!

    Jak sam widzisz, mam problem ….. Jak tu żyć z takimi poglądami…. J, w Twojej Polsce, ciasnej, dusznej i zaściankowej. Jeśli moje poglądy uważasz za spaczone, trudno. Chętnie pozostanę w mniejszości. A z resztą … nagrobek zniszczony, problem „rozwiązany”, nie ma o czym dalej dyskutować. Dajmy sobie już z tym spokój. Była szansa na to aby administracyjnie załatwić temat i wyjść z tego z twarzą, ale jak zwykle spieprzyliśmy i to.

    A skoro wybierasz się ponoć właśnie w Bieszczady to powiem Ci, że Bieszczady jakie ja pamiętam z tamtych lat były inne, i ludzie którzy je wówczas odwiedzali też byli inni.
    Kto wtedy tam bywał, to wie o czym mówię.


    Pozdrawiam, i życzę przyjemnych wrażeń.
    Sapere aude.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Armia widmo na zboczach Chryszczatej
    Przez kpo15 w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 66
    Ostatni post / autor: 15-07-2011, 13:58
  2. budynki na zboczu Stoja w Borżawie
    Przez buba w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 17-06-2009, 10:37
  3. Obelisk UPA w okolicy Chryszczatej
    Przez Misieg w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 02-04-2009, 12:11
  4. Cmentarz na Chryszczatej
    Przez bertrand236 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 09-01-2005, 21:31

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •