Dlaczego Połoniny? W dużej mierze dlatego, że chcę wypromować Bukowiec. To jedna z najfajniejszych miejscowości na pograniczu Bieszczadów i Gór Sanocko-Turczańskich. Fajne miejsce wypadowe do połazęgowania. Połoniny to duży ośrodek, który może nas gościć. Ma dobre zaplecze. Nie wiem jakie będzie obłożenie w maju, to pełnia sezonu na wycieczki szkolne. Większość ciekawych miejsc może być obłożona. Biorę pod uwagę także to iż w Połoninach będzie grupa co kolodowałoby z "jakością" zabawy w tym ośrodku. W Bukowcu jest sporo kwater prywatnych, kilka ośrodków, pola namiotowe więc jest odpowiednia baza.
Wgmnie to jest lokacja godna tego aby ten wariant przeanalizować.
Musicie wybrać pewną koncepcję imprezy.Czy to ma być kameralne przedsięwzięcie (dla tych, którzy rzeczywiście chcą być na imprezie) czy impreza rozwojowa jak sugeruje tu kilka osób.
Nie ukrywam, że chciałabym się spotkać w kilkunasto trzydziesto osobowym gronie. Chcę Was poznać, pogadać, a nie uczestniczyć w spędzie.
Nie ukrywam, że działa na mnie jak płachta na byka promowanie na siłę Pod Caryńską. Z całym szacunkiem jest to miejsce komercyjne, dla przeciętnego turysty. Dla kombowiczów oczekiwałabym czegoś więcej.
Jak tylko temat KIMB-u ruszył, wiedziałem Lucyna że zaczniesz mącić. Skończyłaś (zresztą dosyć dawno) sagę o koniu Jędrka Połoniny, który leżał na łące, (Jędrek, nie koń) a którego to konia Jędrek podobno zagłodził żeby nie sypnął że leżał obsikany na w/w łące (między nami mówiąc,powinien zagłodzić Ciebie, wtedy nikt by się nie dowiedział).
Na mnie działa jak płachta na byka promowanie na siłe Twojej osoby a także wirtualnego bytu jakim jest tzw. Grupa Bieszczady (grupa jednoosobowa, rzeczywiście koniowi zamelduj).
Czym różni się promownie Bukowca od promowania Zajazdu pod Caryńską! No chyba tym, że mnie za promowanie ZpC nikt nie płaci!
Piszesz że ZpC jest dla przeciętnego turysty. Zgoda, ja jestem przeciętnym turystą i wielu moich znajomych to przeciętni turyści którym daleko do Twojej wielkości! Co do zarzutu że jest to miejsce komercyjne. A które z wymienionych przez Ciebie miejsc jest niekomercyjne??? Chyba tylko wymienione przez Ciebie Schronisko Krysi R. bo Ona jak wpadnie w cug to Ją trzyma tygodniami i wtedy rzeczywiście ma w dupie wszelką komercję!
Uprzejmie przypominam że my mamy wybrać miejsce gdzie ma się odbyć, było nie było Kongres. To nie jest konkurs mający wyłonić najwieksze zadupie w Bieszczadzie. Głównym punktem programu nie jest "chaszczowanie" czy też łażenie po krzaczorach. Kazdy może to zrobić sam, lub z kilkoma przyjaciółmi, nie narzucając nikomu swojej wizji spędzania pobytu w Biesach. Dlatego tak ważny jest kompromis, położenie akcentu na"my", zamiast ciągłego podkreślania własnego "ja".
Rozumiem że niektórzy uczestnicy poprzedniego, VII KIMB-u niechętnie pojadą pod Caryńską. Po prostu przez roztargnienie czy też z jakichś innych ważnych powodów nie zapłacili składki na wspólną konsumpcję. Spoko! Brakującą kwotę zapłacił Irek-Iras,właściciel portalu www.bieszczady.net.pl, (na biednego nie trafiło,jakbym miał Jego pieniądze to swoje bym spalił). W tym roku brakującą sumę zobowiązuje się zapłacić ja! Mam nadzieję że to w jakiś sposób ułatwi nasz wybór.
...........................Pozdrawiam, Pastor ręką własną
"Człowiek, narodzony z niewiasty, dni krótkich jest i pełen kłopotu" Hi 14.2
Zapłaciłam za kawał mało jadalnego mięcha. Coś w granicach 40 zł.
Co do mnie i grupy. A niech ci będzie, że jednoosobowa. Ani mnie ziębią ani grzeją twoje słowa. Ot jeszcze jeden przykład na to, że jak się nie ma argumentów merytorycznych sięga się po personalne.
A to co napisałeś o Krysi R, naszej Koleżance z forum jest poprostu chamskie. Świadczy tylko i wyłacznie o tobie.
Nie pozdrawiam
Zaczyna mnie irytować sprawa rozliczenia ostatniego KIMB-u, nie zabierałem głosu w tej sprawie jednak sprawa coraz częściej pojawia się w formie zarzutów pod adresem jego uczestników. Zapłaciłem składkę w wysokości 40,- zł x 3 osoby, czyli 120 zł. Za tę kwotę otrzymałem 3 plastry upieczonej (w lepszy lub gorszy sposób) świni. Wpłacając pieniądze trzeba było podać forumowy nick, i tak też uczyniłem. Widziałem w zeszycie Jacka (skrzętnie odnotowującego wpłaty) dość długą listę owych nicków. Zatem ile kosztowała rzeczona (Bogu ducha winna) świnia ? I jakie były inne koszty związane z naszym biesiadowaniem w ZpC ? Może ktoś poda rzeczywiste koszty i zrobimy ich rozliczenie, przecież wszystko powinno być zapisane. I zakończmy temat długu wobec ZpC, czy Irasa, który wyłożył kasę. Nie chcę uchodzić w oczach właścicieli Zajazdu za naciągacza. Jeśli Iras wyłożył kasę, to trzeba ją oddać.
Pozdrawiam
Przemek
Pax między chrześcijany! Apeluję o merytoryczną dyskusję! Gdy czytam wasze posty, to aż cieszę się, że mnie nie było w ZpC. Znowu świnia weszła pomiędzy ludzi..
Acha, Stały Bywalcze, a propos skrótu z Krywego, to pamiętaj, że nie ma już tej kładki na Hulskim, a przechodzić po Kamieniach, cóż... w tym roku nie dało się. No, ale jest to problem drugorzędny, można nadrobić trochę drogi.
Aktualnie 7 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 7 gości)
Zakładki