Wg kolejności ostatnich postów:
Piskalu - w tym roku przeprawiając się przez potok Hulski po prostu zdjąłem buty, skarpetki i przeszedłem boso. Już po drugiej stronie rzeczki walnąłem się na trawę (aby wytrzeć dokładnie nogi) i ... aż wrzasnąłem. Siadłem na jakimś schowanym w trawie kamieniu, potem przez kilka dni czułem swoją kość ogonową.
Reconie - o programie podyskutujemy sobie już po poznaniu lokalizacji KIMB-u. Zgodzisz się chyba ze mną, że inny pasuje do Krywego, a inny do ZpC w UG. A i Sękowiec ma swoją specyfikę.
Zresztą to chyba jeszcze nie koniec zgłoszeń.
Orsini - z przekąsem użyłaś określenia "zadupie". Zgadzam się, ale czy nam właśnie nie o to chodzi ? Przecież na dobrą sprawę to nasze Bieszczady są (jeszcze, zwłaszcza poza sezonem urlopowym) jednym wielkim zadupiem i właśnie m.in. za to je kochamy. Za urokliwość tych odludnych miejsc. Osobiście wolę zdecydowanie Zatwarnicę od Zakopanego. A Ty ?



Odpowiedz z cytatem

Zakładki