Strona 5 z 15 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 142

Wątek: Bieszczady już nie są dzikie?

  1. #41
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    ... a ja tak dumam i dumam i nikogo sobie nie przypominam...chyba sam na nie wpadłem...

    ale za to zarażać mam nadzieję szybciej niż ebola

  2. #42
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Ruda Śląska
    Postów
    265

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez asia999 Zobacz posta
    Tak naprawdę czasami przeraża mnie to, że dzisiaj normalna polska rodzina nie potrafi spędzić razem wakacji bez jakiegoś cholernego PAKIETU.
    Dzięki - niniejszym zostałem wraz z moją rodziną uznany za nienormalnego.
    Może słówko przeciętna byłoby lepsze

  3. #43
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    To ma zbawienny wpływ na gospodarkę i standard życia obywateli.

    Osobiście robimy to co musimy, resztę zlecamy dając przy tym zarobić innym.

    My mamy we krwi to, by majsterkować, próbować naprawiać, załatwiać, organizować samodzielnie - tak zawsze było taniej, nierzadko z braku usługodawców, czy określonych towarów trzeba było sobie radzić samemu.

    MacGyver był Polakiem

    Gdym organizował ekipy budowlane na zlecenie "obcokrajowca" ten nie mógł zrozumieć, że nie zatrudniam do zrobienia łazienki 3 fachowców - od rur, od płytek i od instalacji, bo "każdy ma swoją działkę, w której jest dobry"
    Długo nie mógł zrozumieć, że jeden człek może to wszystko zrobić sam. A już szoku doznał, gdym się kiedyś wku**** i sam położył jakieś płytki..i to równo...i nie odpadły

    Problem z "pakietami" polega na tym, że jedni lubią wędrować samemu, czytać, poznawać, a inni chcą być zawiezieni, coś ma być im pokazane, opowiedziane...i nieraz zapomniane, ale zdjęcia chociaż są ... "pod zamkiem", bo co to za budowla, jak stara, z jaką historią, to "już nie wiem....zresztą nieistotne"

    Dla mnie takie podejście normą nie jest, a siebie za w miarę normalnego uważam, więc drogi Garze nie popadaj w depresję, nie jesteś sam

    Pozdrawiam:)

  4. #44
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez vm2301 Zobacz posta
    Osobiście robimy to co musimy, resztę zlecamy dając przy tym zarobić innym.
    Nie dawno mój syn naprawiając choinkową instalację lampkową (chińską) w której to poluzował się kabelek stwierdził "W Norwegii musiałby to robić fachowiec z uprawnieniami elektryka, bo takie są przepisy".

    Wie - bo latem przepracował tam 6 tygodni przy gruntownym remoncie domku.
    Wszystko robili samodzielnie (ekipa 4 studentów UJ - prawa, stosunków międzynarodowych i biofizyki) ale do instalacji elektrycznej musiała ich zleceniodawczyni zawezwać fachowca.

    Pozdrowienia

    Basia

  5. #45
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    Nie dawno mój syn naprawiając choinkową instalację lampkową (chińską) w której to poluzował się kabelek stwierdził "W Norwegii musiałby to robić fachowiec z uprawnieniami elektryka, bo takie są przepisy".

    Wie - bo latem przepracował tam 6 tygodni przy gruntownym remoncie domku.
    Wszystko robili samodzielnie (ekipa 4 studentów UJ - prawa, stosunków międzynarodowych i biofizyki) ale do instalacji elektrycznej musiała ich zleceniodawczyni zawezwać fachowca.

    Pozdrowienia

    Basia
    A ja mam wujka w Wielkiej Brytani, on też coś tam zakładał. A i we Francji... Tylko co to ma wspólnego z Bieszczadami

  6. #46
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    A ja mam wujka w Wielkiej Brytani, on też coś tam zakładał. A i we Francji... Tylko co to ma wspólnego z Bieszczadami
    No jak to co?

    A co to w Bieszczadach nie ma elektryczności?

  7. #47
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,686

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez Gar Zobacz posta
    Dzięki - niniejszym zostałem wraz z moją rodziną uznany za nienormalnego.
    Może słówko przeciętna byłoby lepsze
    Chyba nie lepsze, bo wyszłoby na to, że Twoja rodzina jest nieprzeciętna i ta przeciętna tez mogłaby się obrazic więc:
    (nie mogę zedytować mojego posta więc tu napiszę:
    zamiast "normalna rodzina" - "niejedna rodzina")

    Przepraszam, nie było moim zamiarem nazywanie kogokolwiek nienormalnym, a przynajmniej nie w zakresie korzystania z pakietów lub nie. Nie krytykuję też pakietów czy jakiejś innej formy zorganizowanego wypoczynku jako złych samych w sobie.. Wiem, że to czasami rozwiązuje wiele problemów i jest po prostu przydatne. Chodzi mi tylko o to, że nie wszystko i nie wszędzie musi być spakietowane, zorganizowane i ułatwiające nam życie. Pewnie można nabudować w Bieszczadach schronisk, wyciągów i tego wszystkiego co w innych górach jest, tylko po co? Skoro jest gdzieś indziej to czy musi być też tam? A pewnie nawet jeśli by te wyciągi powstały to ci, którzy teraz ich tak bardzo chcą to po dwóch zjazdach stwierdziliby, że za nisko i wolą Alpy. A ci co chcą schronisk też by coś tam znaleźli, żeby narzekać. Japończycy mają pakiet - "7 stolic europejskich w trzy dni". Czy ma być pakiet "7 wzgórz bieszczadzkich w trzy godziny?" Może niech Bieszczady zostaną takim detoxem od gonitwy, zorganizowania, zaplanowania i zdobywania. Chyba większym wyzwaniem dla niektórych jest pokonanie własnego "nie chce mi się" czy "a po co" niż wejście na 1200 metrową górkę no i może dlatego właśnie Bieszczady z ich niedoskonałościami są szczególnym miejscem.


    Basiu Z. - i chwała takim nauczycielom, rodzicom, przyjaciołom co się nie mądrzą a dzielą mądrością i takim co się nie przechwalają a dzielą doświadczeniem.


    Pozdrawiam wszystkich

  8. #48
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Ruda Śląska
    Postów
    265

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez asia999 Zobacz posta

    Przepraszam, nie było moim zamiarem nazywanie kogokolwiek nienormalnym, a przynajmniej nie w zakresie korzystania z pakietów lub nie.
    Nie tłumacz się. Tłumaczą się tylko winni ...

  9. #49
    Bieszczadnik Awatar Carrmelita
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Warszawa ( Bemowo )
    Postów
    75

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    W czyim imieniu przemawiasz? Mam wrażenie, że używasz pluralis majestatis.
    Po pierwsze mamy znakomite chleby w Bieszczadach. Z taką różnorodnością wypieków nie spotkasz się nawet w miastach. Polecam kołodziej z piekarni Szelców w Lesku lub chleb z morelami z Sanoka. Po co schroniska? I najważniejsze takpięknie mówisz o ochronie przyrody, o nieinwazyjnej turystyce i żądasz wyciagów narciarskich. Dobry, naprawdę dobry przykład świętojebliwości.
    Chcesz barów mlecznych i mac czegoś tam w Bieszczadach?
    Dziwne, bardzo dziwne, non stop jestem na szlakach i poza szlakami ale ani razu nie chciał mnie rozjechać quad. Kto ma zatrzymać te tłumy w Polańczyku Wasza Wysokość? Jak ja lubię ten podział. Ja prawdziwy człowiek gór i ta stonka niegodna do wędrowania po górach.
    Wybacz ale to zbiór frazesów i nic więcej i to podlanych wielkomiejskim sosikiem ...
    Obce mi jest podejście 'pluralis majestatis' a już z pewnością łączenie tych dwóch słów w jeden zwrot . Co do 'chleba powszedniego' , nie 'podlanego wielkomiejskim sosem' ( czasami ktoś musi się doczepić o pochodzenie, żeby nie było nam, miastowym, za dobrze ) to spędziłam w Bieszczadach łącznie dopiero 36 dni ale w sklepikach wiejskich ( a nie w Lesku czy Sanoku ) kupowałam z konieczności tylko chleb biały lub bułki, bo nic ciemnego, z grubego przemiału nie było. To do modernizacji schronisk, to czekam na nie z utęsknieniem, bo stan obecnych nie napawa optymizmem na przyszłość W temacie wyciągów narciarskich, to cytuję zdanie Miejscowych, którym z pewnością nie zależy na zniszczeniu przyrody. W barach mlecznych nie jadam (bo mleku z kożuchem nie gustuję) a Mac nie istnieje w słowniku kulinarnym (choć jestem wyrozumiała, gdy małe dzieci znajomych ciągną mamusie do tych lokali). Nie dzielę ludzi na 'niegodną stonkę' i 'ludzi gór'. W ogóle ludzi nie da się jednoznacznie podzielić. Nic nie jest białe albo tylko czarne. Jedni mają siłę i chęć pocić się w górach a inni w tym czasie wolą odpoczywać u wód. Ja, w zależności od nastroju, lubię pojeździć dorożką, pomoczyć się w solance albo wspinać się samotnie na Durną i Łopiennik. Wolność Tomku ..., itd. bo 'kobieta zmienną jest' i tylko nie wiem, dlaczego, Lucyno, tego nie tolerujesz ? Tyle z autopsji.
    A kolor zielony lubię i kwita !
    Taka ze mnie kobita.
    Jeśli łaska to, do diaska,
    Rzucę rzucik w ciemniejszy
    desenik.
    Może lucyna, nerwowa dziewczyna,
    woli kolorek czerrrrwony ?

    Szczęśliwego Nowego Roku Wszystkim !
    Carrmelita
    ------------------------------------------------
    "... powoli szarzeją gniazda połemkowskich wsi,
    już ledwo widać jak cerkiewki czarne pisklę łebek unosi
    i w żółty dziób chwyta poprzecznie dwie wielkie ćmy,
    i ile ma głów jeden koń, nie wiadomo, na mostku, wśród osin. "

    z wiersza "Zmrok" Jerzego Harasymowicza

  10. #50
    Bieszczadnik Awatar Carrmelita
    Na forum od
    08.2008
    Rodem z
    Warszawa ( Bemowo )
    Postów
    75

    Domyślnie Odp: Bieszczady już nie są dzikie?

    Cytat Zamieszczone przez vm2301 Zobacz posta
    No jak to co?

    A co to w Bieszczadach nie ma elektryczności?
    A może niektórym to nie w smak jak zadaszone wiaty i wyciągi narciarskie ?

    P.S. vm2301, jesteś wielki Już dawno się tak nie uśmiałam ...
    Carrmelita
    ------------------------------------------------
    "... powoli szarzeją gniazda połemkowskich wsi,
    już ledwo widać jak cerkiewki czarne pisklę łebek unosi
    i w żółty dziób chwyta poprzecznie dwie wielkie ćmy,
    i ile ma głów jeden koń, nie wiadomo, na mostku, wśród osin. "

    z wiersza "Zmrok" Jerzego Harasymowicza

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Już po zimie... ale nie na Pikuju
    Przez Wojtek Pysz w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 81
    Ostatni post / autor: 12-04-2016, 02:36
  2. Bieszczady przestają być dzikie
    Przez mapiot w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 238
    Ostatni post / autor: 23-12-2010, 22:14
  3. Dzikie Bieszczady, a co to?
    Przez Barnaba w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 98
    Ostatni post / autor: 15-03-2008, 21:29
  4. Karawan już nie pojedzie
    Przez bertrand236 w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 29-04-2005, 08:19
  5. Nie ma już śmigła nad biesami...:(
    Przez Jabol w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 16-03-2005, 11:17

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •