Matko Boska, Królowo Wędrowców
Znowu widzę te łąki podniebne
stracone dla świata polany
jaskrem ziemia zabłysła jak dawniej
i juz zima daleko za nami
Matko Boska, Królowo Wędrowców
ty mnie jeszcze w te góry poprowadź
w ciemne ścieżki pachnące jałowcem
zapomniane przez ludzi i Boga
Jeszcze weź mnie jak dziecko za rękę
na drugą stronę strumienia
żebym butów nie zmoczył i serca
bym nie myślał że Ciebie już nie mam
I tak pójdę przez jasne gościńce
niechaj słońce mnie wiedzie do Ciebie
bym się życiem cieszył jak dawniej
w prostych słowach, o wodzie i chlebie
Więc poprowadź mnie tak jak przed laty
pośród polan błyszczących i sadów
przez Berehy na złote Caryńskie
błękitnym szlakiem Bieszczadu
Zakładki