- Mężczyźni chcieli spędzić sylwestrową noc biwakując pod Tarnicą. Znaleziono ich na zupełnie nieprzetartym szlaku. Aktualnie Doliną Terebowca zostaną przetransportowani do Ustrzyk Górnych - powiedział Grzegorz Chudzik, naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR. Turyści są cali, choć bardzo wyczerpani i wychłodzeni.
Akcja ratunkowa trwała ponad trzy godziny. Była bardzo trudna. Ze względu na nagłe załamanie pogody nie można było użyć śmigłowca. W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu wiejący z prędkością ok. 70 km/godz. wiatr powoduje zamiecie śnieżne. W szczytowych partiach gór widoczność ograniczona jest do kilkudziesięciu metrów.
Obowiązuje drugi - w pięciostopniowej skali - stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie lawinowe występuje głównie w masywach Tarnicy, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu.
Zakładki