Oj zazdroszczę Wam chłopaki tej Cergowej.
I jak nie pijam w górach to tam kieliszek wiśnióweczki chętnie bym obaliła.
B.
No to zapraszam gorąco !!!![]()
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
No i się odbyło i jak co roku super było.. i wiało (co by nie powiedzieć ,że piż...ło pikkk ) jak zawsze.Nie ma tak , żeby było żle wsród Nas.
Słowacy nas zaszczycili i za tydzień na Slavoka (Baranie) zaprosili.
Będziemy tam u Was Bracia Słowacy.
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Fajnie jest sie spotkać w takim gronie a było nas ponad 100 osób.
Moje są góry, górki i góreczki:)
W maju, w drodze w Bieszczady chciałbym „zahaczyć” o Cergową. Powiedz Janusz, czy wejście od południa, od Zawadki jest łagodniejsze niż te z Lipowicy ? Będę miał grupę ludzi z dość ograniczonymi możliwościami w poruszaniu się w terenie, więc muszę wchodzić po łagodnym stoku.
Pozdrawiam
Przemek
Możliwości wejścia na Cergową jest kilka:
- czerwonym szlakiem od Lubatowej
- żółtym od Dukli
- czerwonym od Nowej Wsi
- żółtym od Zawadki Rymanowskiej
- bez szlaku z Lipowicy
I chyba ta ostatnia wersja jest najkrótsza...
Dla mnie najciekawiej jest wchodzić od Dukli, samo miasteczko ma sporo atrakcji, następnie Złota Studzienka i bardzo strome kilkunastominutowe podejście na grzbiet...
![]()
Dzięki machoney za informacje.
Pozdrawiam
Przemek
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki