Witam,
Zamierzam wybrać się do Nieznajowej na jednodniową wycieczkę. Z uwagi na to, że nie byłem tam nigdy a jadę samochodem chciałem zapytać gdzie go najlepiej zostawić. Myślałem o rozpoczęciu wycieczki z Rozstajnego z okolicy skrętu na Nieznajową. Wyszukałem na internecie, że najlepiej zostawić samochód tuż za skrętem z Rozstajnego na Nieznajową ale na google maps nie wygląda to najlepiej. Jak jest w rzeczywistości? Czy jest to dobre miejsce na zaparkowanie auta w taki sposób aby nie utrudniało przejazdu innym itd.?
Tak, tam bez problemu znajdziesz jakieś miejsce na zaparkowanie. Najczęściej zaraz za zjazdem z drogi Krempna - Grab stoją auta pochowane na poboczu, bo ludzie idą stamtąd w głąb doliny albo siedzą nad rzeką.
Dzięki za odpowiedź. Mam jeszcze dwa pytania. Planuję przejść trasę Nieznajowa - Wołowiec - Czarne - Nieznajowa. Chciałbym skrócić trasę z Wołowca do Czarnego trasą narciarską "śnieżne trasy przez lasy". Czy jest to dobry pomysł? Ile można zaoszczędzić czasu tym skrótem i czy o tej porze roku trasa jest do przejścia na butach czy raczej przewidziana jest tylko w zimie?
Wyczytałem również, że w Czarnem znajduje się wypas owiec? W którym konkretnie miejscu jest ten wypas i czy obecnie działa?
Z Nieznajowej pasuje iść do Wołowca wzdłuż potoku Zawoja, to najfajniejsza i najatrakcyjniejsza trasa. Wracać możesz lasem, praktycznie na przeciwko cerkwi zaczyna się leśna stokówka, która doprowadza do Czarnego, jest to nowa droga leśna, asfaltowa z drobnymi kamyczkami. Na rower idealna, dla piechura średnia. Odcinek Czarne - Nieznajowa to kwintesencja beskidzkich dolin, po deszczu błotnisty, wymaga przekraczania Wisłoki. I jeszcze jedna uwaga, najlepiej robić tę trasę na tygodniu, bo w weekendy można być nieprzyjemnie zaskoczonym spora ilością turystów.
Po co chodzić w chmurach ?
Nie lepiej włożyć ciepłe kapcie i usiąść przed migocącą skrzynką szczęścia
.
.
a tu z mgły wyłaniają się zapomniane krzyże na zapomnianych łąkach
.
.
.albo zapomniane budowle , które nie wiadomo czemu miały służyć (plandeki + dachówki)
.
...
czasem leśne groby
..
...
...
ale i takie miejsca które przetrwały w pamięci
...
.
..
i przez cały dzień cisza, ani ludzi, ani zwierząt, nawet bydło na łąkach jakieś ciche
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 23-11-2020 o 18:26
Tą razą zima objawiła się swym najlepszym obliczem.
.
Jak by ktoś chciał na Słowację przez Radoszyce , to nie ma jak .Slowacy przed parkingiem na przejściu usypali potężną zaporę ze śniegu .rr.jpg
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki