Strona 3 z 11 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 101

Wątek: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

  1. #21
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Scelina Zobacz posta
    W Polsce zerwę kulistą można oglądać przede wszystkim w Pieninach, Tatrach, niektórych pasmach Beskidów Zachodnich, w Sudetach oraz w pasie wyżyn południowych. W zeszłym roku udało mi się odnaleść jeden okaz na wilgotnych łąkach w dolinie Nidy. Rośnie na murawach naskalnych, na żyznych świeżych łąkach oraz wśród traworośli. Na niżu można ją spotkać w widnych lasach liściastych oraz na wilgotnych łąkach.
    To się pochwalę, że chyba mam szczęście i zerwę kulistą widywałam już mnóstwo razy zarówno w Tatrach (Kominiarski Wierch, Bobrowiec, Osobita - jak jeszcze wolno było tam chodzić ), na Wielkim Choczu, w Małej Fatrze - na Rozsudźcach, w Niżnich Tatrach - na Salatynie i na Krakowej Holi itd.
    Pewnie dlatego, że bardzo lubię takie wapienne góry i łażę po nich w czerwcu i lipcu.

    Ale widziałam też kilka egzemplarzy w zeszłym roku na piaskowcowym Grzbiecie Sokolskim (ok 800-900 m npm, Góry Pokucko-Bukowińskie).

    Bardzo lubię ten kwiatek, taki jest można tak powiedzieć "misternie zrobiony", trzeba mu się przyjrzeć z bliska i często ma bardzo oryginalny - granatowy, prawie czarny kolor.
    Nie znam w naturze innych kwiatków o takim zabarwieniu (w kwiaciarniach widywałam), dlatego stosunkowo rzuca się w oczy.

    Natomiast nie znałam innych gatunków zerw i dziękuję za zwrócenie na nie uwagi. Przyjrzę się łąkom w czasie kolejnej wizyty w rejonie Kostrzycy, Pisanego Kamienia itd.

    Pozdrowienia

    Basia

  2. #22
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Ostatnim gatunkiem z rodzaju Phyteuma spotykanym w Beskidach Wschodnich jest Phyteuma spicatum zerwa kłosowa. Z wszystkich przedstawionych gatunków zerw ten jest można rzec "najmniej górski". Spotykana jest na obszarze prawie całej Europy. Na niżu przede wszystkim rośnie w lasach liściastych. W Beskidach Wschodnich można ją spotkać najcześciej w zboczowych postaciach grądów subkontynentalnych oraz w żyznej buczynie karpackiej - zwłaszcza w cieplejszych postaciach porastających zbocza o południowej ekspozycji. W wyższe partie dochodzi do regla górnego i piętra subalpejskiego, gdzie jest elementen niektórych łąk górskich, ziołorośli, traworośli oraz czasem subalpejskich zarośli tworzonych przez krzewy liściaste. Na przykładzie pionowego rozmieszczenia tego gatunku można zaobserwować, że w warunkach niżowych i podgórskich typowo leśny gatunek w wyższych partiach gór staje się bardziej wymagający, co do światła oraz ciepła i występuje w zbiorowiskach bardziej otwartych i usłonecznionych jak zarośla, łąki i ziołorośla. W Polsce rośnie na terenie całego kraju.

    Kwiaty zerwy kłosowej mają kolor biało-zielonawy, tworzą początkowo stożkowate, a wraz z rozwojem cylindryczne kwiatostany w postaci walcowatego kłosu.

    Fotografie:

    1. Kwiatostan zerwy kłosowej (grąd na zboczach Kiczory nad Bukowcem).
    2. Rozkwitający i przekwitnięty kwiatostan zerwy kłosowej (grąd na zboczach Kiczory nad Bukowcem).
    3. Zerwy kłosowe w żyznej buczynie karpackiej w Górach Słonnych.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Marcin

  3. #23
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Pod koniec sierpnia w 2004 roku pałętałem się po wschodniej części Czarnohory. Załamała się pogoda, padało, wiało i zrobiło się całkiem jesiennie w górach - nieprzyjemnie bardzo. Chwilami nawet padał śnieg i deszcz ze śniegiem. A nie ma nic gorszego niż zwiedzanie mokrych zarośli kosówki i jałowcowisk. Połoniny czerwieniły się od skuciny. Schodziłem z Popa przez zarośla kosówki w stronę Dzembroni. W górach już prawie nic nie kwitło. Nuda. Szukałem jakiegoś dogodnego miejsca, żeby wykonać zdjęcie fitosocjologiczne i nagle, przedzierając się przez kosówkę, gdzieś daleko, w jakimś rozrzedzeniu zobaczyłem sporo białych kwiatostanów, z daleka przypominających ciemięrzycę białą tylko, że na krótkich łodygach. Podchodzę i okazuje się, że jest to jakiś gatunek z rodziny goryczkowatych z rodzaju niebielistka. Z początku myślę, że to może jakieś zmutowane "albinotyczne" niebielistki trwałe Swertia perennis, ale po przedumaniu dochodzę do wniosku, że to musi być jakiś inny, nieznany mi gatunek. Było już ciemnawo, ale zrobiłem kilka zdjęć i poszedłem dalej ginąc pośród plątaniny pędów kosodrzewiny...

    Po powrocie do Krakowa zacząłem wertować stare klucze oraz flory obejmujące tereny dawnej Polski oraz te powojenne, w których autorzy opisywali również rośliny "ziem ościennych". Spotkaną niebielistę oznaczyłem jako Swertia punctata niebielistka (kropkowana?).

    Swertia punctata rośnie w górach południowo-wschodniej Europy. Na pewno rośnie w ukraińskich i rumuńskich Karpatach oraz w górach Bułgarii. W Beskidach Wschodnich myślę, że poza Czarnohorą może rosnąć jeszcze na Świdowcu oraz Połoninach Hryniawskich. Jeśli dobrze pamiętam to te, które spotkałem w Czarnohorze rosły w miejscu dość wilgotnym w typie górskiej młaki. Kwiaty mają kolor biało-zielonkawy z ciemniejszymi kropkami i kreskowaniem.

    Drugim gatunkiem niebielistki rosnącym w Beskidach Wschodnich jest niebielistka trwała w podgatunku górskim Swertia perennis ssp. alpestris, czasem ujmowanym w randze oddzielnego gatunku S.alpestris. Jest ona subendemitem alpejsko-karpackim. W Beskidach Wschodnich rośnie w Czarnohorze, na Świdowcu oraz na Połoninach Hryniawskich. Na Ukrainie poza Beskidami można ją jeszcze spotkać w Czywczynach i Marmaroszach. Rośnie w miejscach wilgotnych, na brzegach potoków najczęściej w piętrze sualpejskim. Kwiaty mają kolor niebieskawo-brudnofioletowy z ciemniejszym kropkowaniem i kreskowaniem.

    Z wschodniobeskidzką niebielistką trwałą udało mi się spotkać tylko raz i to najciekawsze - nie w górach. W 2003 roku oznaczałem zbiory zielnikowe, które zostały przywiezione z zachodniej części Czarnohory, chyba z jakiegoś obozu naukowego studentów UJ albo Wydziału Ogrodniczego dawnej AR. Pośród różnych roślin znalazł się również zasuszony kwiatostanowy pęd niebielistki trwałej.

    Fotografie:
    1. Kwiaty Swertia punctata.
    2. Pokrój Swertia punctata.
    3. Płat z masowo występującą niebielistką Swertia punctata.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez marcins ; 21-01-2009 o 20:36
    Marcin

  4. #24
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2006
    Rodem z
    Kace
    Postów
    194

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Cytat Zamieszczone przez Marcin Scelina Zobacz posta
    Pamiętam zwłaszcza łąki i polany w okolicach Worochty - na przełomie czerwca i lipca jest to prawdziwy kolorowy zawrót głowy.
    Ładnie tez wyglądają połoniny wschodniobieszczadzkie (rejon Pikuja) na początku lipca.

    1. Zdjęcię łąki znad Worochty (z drogi na Kukuł) z początku lipca- jakiś storczyk między innymi.
    2. Podejście na Munczel (szlak z Dzembroni) także z początku lipca- jakaśniezapominajka chyba, a to żółte to nie wiem.
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  5. #25
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Cytat Zamieszczone przez przemek p Zobacz posta
    ...to żółte to nie wiem.
    Pewnie pięciornik złoty.
    Pozdrav

  6. #26
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Na pierwszym zdjęciu widać gółkę długoostrogową, która jest chyba najpospolitszym storczykiem reglowych łąk w Beskidach Wschodnich. W tle można dostrzec zerwę czterodzielną, jastrzębca pomarańczowego oraz jakąś koniczynę i szelężnika.
    Na drugiej fotografii jest niezapominajka alpejska oraz tak, jak napisał Browar pięciornik złoty.
    Ostatnio edytowane przez marcins ; 25-01-2009 o 21:07
    Marcin

  7. #27
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Ciekawym i okazałym gatunkiem, z którym spotkałem się w okolicach Worochty jest koniczyna pannońska (wielkogłówkowa) Trifolium pannonicum. Jest to chyba najbardziej okazały pod względem zarówno wielkości rośliny jak i kwiatów gatunek koniczyny. Osiąga do 60cm wysokości, a kwiatostany mają do 6cm długości i kolor żółtawobiały. W Beskidach Wschodnich można ją spotkać u podnóża Czarnohory na łąkach w piętrze regla dolnego i pogórza, w Karpatach Pokucko-Bukowińskich i być może również na Zakarpaciu. Rośnie również na ukraińskich wyżynach. W Polsce rośnie w Pieninach i w okolicach Przemyśla. Najczęściej występuje na ciepłych, kwiecistych łąkach.

    Załączone zdjęcie wykonałem w 2004 roku na łąkach w Worochcie po drodze na Kiczerę i Kukul.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Marcin

  8. #28
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    U podnóża Czarnohory w okolicach Żabiego można natrafić na łąkach i pastwiskach na niewielką niebiesko kwitnącą roślinę jednoliścienną. Jest to zawleczona z Ameryki Północnej miecznica wąskolistna Sisyrynchium bermudiana. Nie wiem w jaki sposób została zawleczona w Beskidy Wschodnie, ale występowała tam już w okresie międzywojennym. Być może trafiła tam jako roślina ozdobna do ogródków i stamtąd zdziczała, a może została zawleczona z roślinami uprawnymi - kukurydzą, ziemniakami.

    Załączone zdjęcie wykonałem w okolicach Zamagury w lipcu 2004.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Marcin

  9. #29
    Bieszczadnik Awatar katarzynowosc
    Na forum od
    11.2006
    Rodem z
    Gorce; czasem Kraków
    Postów
    160

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Marcinie - bądź kimkolwiek będący Zorientowany Ktosiu!
    Mam prośbę. Załączam (znów, niestety, komórkowe) zdjęcie jednego roślątka. O dziwo - z ogródka sąsiadki... Padłam bowiem ofiarą następującego ultimatum: mogę trzymać (russkije, co prawda, ale jednak) zielniki sąsiadki, ile chcę, ale pod warunkiem, że powiem jej, "co to rośnie przed jej domem".
    Kojarzę skądś tę roślinkę, ale, jakem leniwiec - proszę o rozpoznanie:)
    Charakterystyczne kwiaty - z wierzchu ciemnofioletowe, w środku żółte.

    PS. Sąsiadka twierdzi, że jak tego ziela dać (cyt.) "chłopu albo bykowi to ani kobieta, ani krowa spokoju mieć nie będzie".
    Fajne :)

    PS.2. Po namyśle - jeszcze jedno pytanie, tym razem z lasu. Co to? Liście o kształcie liści fasoli (mniej więcej), kwiaty zwieszone, biało-żółte... Strasznie tu tego dużo.

    Z góry dzięki!
    katja
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    "- и мне не спится..."

    Pozdrawia ciepło - czwarta zmiana, ciemna i toperzowa... Zmrocznik chmielowiec... Unikatia... Pieron niemedialny :mrgreen: :wink:

  10. #30
    Ekspert Roku 2011
    Ekspert Roku 2010
    Forumowicz Roku 2009
    Awatar marcins
    Na forum od
    12.2005
    Rodem z
    Lesko/Rabe
    Postów
    3,394

    Domyślnie Odp: Kwiatki-czyli botanizowanie w Beskidach Wschodnich

    Na pierwszym zdjęciu jest lulecznica kraińska - roślina trujaca i lecznicza - ma działanie podobne jak pokrzyk wilcza jagoda, ale nic mi nie wiadomo co by miała w osobnikach płci brzydszej porządanie w lędźwiach budzić.

    Na drugim zdjęciu jest żywokost sercowaty chyba (może być jeszcze bulwiasty), bo słabo liście widzę, ale jak podobne do fasoli to raczej sercowaty.
    Marcin

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Bartolomejskie wspomnienia ze Wschodnich
    Przez bartolomeo w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 21-08-2017, 14:58
  2. Majowy spacerek po Bieszczadach Wschodnich
    Przez coshoo w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 31
    Ostatni post / autor: 13-09-2012, 17:31
  3. Zdjęcia z Karpat Wschodnich
    Przez Basia Z. w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 13-11-2009, 08:19
  4. W Beskidach też ładnie
    Przez Basia Z. w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 17-10-2008, 14:25
  5. Mapy Bieszczadów Wschodnich
    Przez buba w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 05-09-2006, 20:42

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •