Część znali (ode mnie, od Kuby p.pantz, od Przemka P. z przewodnika Darka), na część trafili niechcący (na tą pierwszą pod Malym Gorganem) a na pierwszym noclegu miała być bacówka a na nią nie trafili (na polanie byli ok 4 rano) i zobaczyli ją dopiero rano, tzn. jak wstali ok 13.
Ta była pod Okopami, ale nie ta co spał w niej Kuba 3 lata temu tylko jeszcze w dolinie.
Tam spali 2 noce (w międzyczasie byli na Sywuli). Rankiem drugiego dnia przyjechał baca po siano. Wypili z nim i bardzo się zaprzyjaźnili.
Te bacówki wszystkie sa bardzo porządne, zadbane i wyglądają na zamieszkałe latem. Z tego co pisał Przemek to on tam tez parę lat temu spał (pod Małym Gorganem).
Niemniej latem też tam jest miejscami wypas, zwłaszcza we wschodniej części Gorganów, gdzie właśnie byli.
Ta Doboszanka jest ekstra, obeszli ją ze wszystkich stron dookoła i też mają niedosyt wejscia na nią, zwlaszcza mój Michał.
A ja też jeszcze tam nie byłam, więc wpisuję na swoją listę celów do zdobycia.
Dokładnie tak właśnie było !!!
Mnie też takie miejsca zachwycają.
Mieli tą samą mapę i Michał po powrocie pokazał mi trasę.
Strali się przez przełęcz pomiędzy Jawornik Gorganem a Małym Gorganem.
Tego nie wiem ale chyba tak.
Tak, przy szlaku przed podejściem na Okopy.
Tak, gdzieś tam jest ta bacówka.
Salatruka - to główna (tam kiedyś ja spałam w domku robotników leśnych, ale w znacznie gorszym standardzie), Salatruczył to zrozumiałam ze ta boczna, gdzie była bacówka.
Gorgany są rewelacyjne. Ale w tym roku mam inne plany, Gorgany (część wschodnia z Doboszanką) może w następnym ?
Pozdrowienia
Basia




)
Odpowiedz z cytatem
Zakładki