Jak wszystko takie nowe się zrobiło, to może ja tez raz jeszcze zacznę. Gdzieś się tam wcześniej (niekoniecznie mądrze) odezwałem, ale topik z powitaniami zobaczyłem całkiem ostatnio, więc..
Scyzoryk kielecki jestem, więc zdecydowanie częściej niż po Bieszczadach snuje się po naszych Świętokrzyskich. W Bieszczady pierwszy raz zawieźli mnie rodzice. Niewiele z tego wyjazdu pamiętam. Ciemne piwo bezalkoholowe w barze w Cisnej i wycieczkę z Tatą do Sinych Wirów. Zaczęła się burza, zawróciliśmy. Tata jakiś czas temu zmarł, ja nigdy do Sinych Wirów nie dotrarłem.
Potem były dwie wizyty w czasach liceum. Takie z plecakiem. Nie ma z nich zdjęć. Zostały bilet na pociąg Kraków-Zagórz i rachunek za nocleg w bazie Rabe (1,5 zeta od osoby). Na studiach był raz kolejny, potem jeszcze jeden. Potem znalazłem to forum. Czytam regularnie, się nie odzywam, bo ma wrażnie, że niewiele się znam w porównaniu z resztą.
Kłaniam się na powitanie. W sobotę jadę po raz kolejny. Doczekać się nie mogę.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki