Hej, to ja z tych nowych, etapami docieram do Bieszczad , doszedłem do Komańczy z zachodu, wróciłem dzisiaj domu po pięciodniowej wędrówce po Beskidzie Niskim i czekam na następną pełnię Księżyca z piękną pogodą by powrócić do Komańczy i iść dalej na wschód. Widziałem z daleka przy tej pięknej pogodzie POŁONINY. Wyglądały jak olbrzymie statki kosmiczne - niesamowite. Jelenie ryczały i spać nie dawały. Pozdrawiam wszystkich - mamut.