Oj nie wiem, nie pytałam.
W sumie te "dni" było organizowane o ile wiem po raz drugi.
A może po prostu brak czasu u organizatorów i brak ludzi do pomocy ?
Przecież to jest na prawdę ogromny wysiłek organizacyjny przygotowanie tego wszystkiego. Pół roku "wycięte z życiorysu" jak nic. A organizatorzy robią to wszystko wyłącznie społecznie.
Pozdrowienia
Basia
Zakładki