Wojtku rozumiem, że słowo droższe od pieniądza?Nie napisałeś skąd mnie podwieziesz
a więc mieszkam: Olsztyn, ul. Promienista...
ale dziękuję za podwózkę <cmok>
Wojtku rozumiem, że słowo droższe od pieniądza?Nie napisałeś skąd mnie podwieziesz
a więc mieszkam: Olsztyn, ul. Promienista...
ale dziękuję za podwózkę <cmok>
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Myślałem o podwiezieniu Orsini z bliższej odległości jak Ustrzyki mogę też z Warszawy planujemy wyjazd w czwartek poprzedzający KIMB. Krywe i tak nie wygra a podwiezienie z Warszawy aktualne.
Ostatnio edytowane przez Wojtek1121 ; 16-01-2009 o 20:37
No tak, mężczyźni tak mają, obiecują złote góry, a jak przychodzi co do czego to...
żartuję sobie, ale dzięki;-)))
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Głosuję na Krywe - jak wygra przyjadę :)
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
Mój typ to Ustrzyki Górne, ale jeśli nic mi nie wypadnie to przyjadę w każde miejsce, które zostanie wybrane.
Każde z tych zaproponowanych miejsc jest piękne, ma swój urok, każde też ma tę duszę bieszczadzką. W każdym byłem, ale gdy pomyślę, hmmmm, które miejsce byłoby najlepsze na spotkanie dla Wszystkich?... najlepsze jako zaplecze z różnorodnym wyborem noclegu, wyborem miejsc wyżywienia, względnym dojazdem (maj to jeszcze nie wakacje), sklepem, Zajazdem pod Caryńską do którego mam też osobisty sentyment to zagłosuję na
Zajazd pod Caryńską w Ustrzykach Górnych.
Już niedługo będę mógł zarezerwować swój plan urlopowy na ten czas i zrobię wszystko by przybyć na KIMB i trochę ludków poznać, tym bardziej, że Ci osobiście już poznani są oki i liczę, że poznani na KIMB-ie też tacy będą :)
Ostatnio edytowane przez Recon ; 16-01-2009 o 23:42
Głosuję na KRYWE.
Z serca powinienem był wybrać Sękowiec.
Z wdzięczności (za tego czarnego merediabła, co mi teraz piętę podgryza) - Ustrzyki Grn.
Ale ja głosuję na Krywe, bo tako mi dusza bieszczadzka nakazuje.
Jeśli wygra Krywe, co jest niewykluczone, a przeze mnie wręcz pożądane, to postąpię tak:
1) zakwateruję się w Sękowcu, jako że zamierzam przyjechać w maju w Bieszczady na ok. 7 - 10 dni,
2) siatki z niezbędnym prowiantem (suchym i mokrym) podrzucę Wojtkowi1121, który na KIMB przyjedzie swoim transporterem opancerzonym aż pod sam dom Tosi (wraz z Orsini i Andrzejem627),
3) z Sękowca pójdę na KIMB pieszo: leśną ścieżką nad Sanem i potokiem Hulski, przed Hulskiem (zabudowaniami) przejdę w bród ten potoczek, potem wejdę na przełaj na Ryli, a stamtąd już widać "agrogospodarstwo" Tosi; trasę tę pokonywałem już kilka razy, już nie pamiętam, ile czasu szedłem, ale myślę, że jakieś 2 - 3 godziny,
4) powrót (nocny lub poranny) planuję tą samą trasą, ew. trochę dłuższą - stokówką, przez Zatwarnicę,
5) gdyby jednak obrady KIMB okazały się zbyt wyczerpujące, to wykupię sobie u Tosi najtańsze spanie, gdzieś w obórce, pomiędzy Bożymi zwierzątkami - nie dlatego, że mnie na lepsze nie stać, lecz dlatego, aby nie zajmować łóżka z pościelą przeznaczonego dla któregoś z tych naszych kongresmenów, którzy u Tosi zechcą pomieszkać nieco dłużej.
Sądzę jednak, że powyższy harmonogram obędzie się bez pkt. 5.
Przypuszczam, że w drodze towarzyszyć mi będzie Piskal oraz ... (lista otwarta, proszę o zapisywanie się).
Wiecie, jak fajnie wędruje się po Bieszczadach nocą i bladym świtem ?
A teraz - tak ogólnie.
VIII KIMB, gdyby rzeczywiście odbył się w Krywem, to będziecie go Państwo pamiętać jeszcze nawet w swoim następnym wcieleniu.
KRYWE.
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Muczne.
Tytułem uzasadnienia: na KIMB wybieramy się całą marcową ekipą, więc Krywe - jakkolwiek urokliwe - odpada ze względu na Marcównę. A w Mucznem pewnie zatrzymamy się u Pani Basi
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki