No to mnie pocieszyliscie ze mozna jeszcze gdzies upolowac biegowki- z giełdy staroci w Bytomiu i na dworcu świebodzkim je jakos wymiotlo ostatnimi laty..
moze sie uda kiedys takie upolowac, na podolawskie lasy i inne dolnoslaskie rowniny wystarczy (choc u nas bardzo rzadko snieg lezy )
A co do skiturowego lansu to wracajac kiedys z Chatki Gorzystow szlismy sobie do Jakuszyc przez Orle i wpakowalismy sie w mrowisko biegowych narciarzy w obcislych wdziankach, obwieszonych sprzetem jakby zdobywali biegun (to nie byl zaden rajd wyczynowy, ot weekendowe rodzinki). Odkladajac na bok wzgledy estetyczne (mozna ignorowac)-to wiekszosc z nich byla bardzo agresywna wzgledem piechurów, a jeden gosc gdy kijkiem przyhaczylam slad to chcial mnie pobic.. normalnie jakas MASAKRA!! kilka krotnie jeszcze spotykalam zima w polskich gorach takich niesympatycznych, wrogo nastawionych do otaczajacego swiata szpanerow w rajstopkach
Twoje zdjecia z ukrainskich gor czy zdjecia wycieczek narciarskich Klubu Karpackiego zawsze wywoluja umiech na moim pysku. A porownujac z tymi wojskami lansujacych sie klonow mozna podsumowac tylko tak, ze wszystko mozna robic zarowno w sposob piekny i klimatyczny jak i beznadziejny i odrazajacy!!
Pete- a zdjecia z tego roku z zimy gdzie? i relacja? hę?
Zakładki