wrocilem w niedziele, krotka zajawka w dziale wschodni luk Karpat. Sniegu... no coz, najgorzej w samej dolinie, gdzie da sie foczyc ale ciezko zjechac wybitnie samym lasem do doliny, lepiej gdzies wyzej sie zahaczyc w droge zjazdowa - ubita np. przez Urale i Zily i dotahac sie do wioski. Im wyzej tym ciezej...
W trakcie kopania dolu pod ognisko na grani - 1,5m sniegu. Zaspy zdarzaly sie nawet na ok 3m(odnosnikiem stare slupki Sistiemowe), nie mniej niz 1m sniegu tak poza tym. Krotko mowiac zima tega, ale lawiniascie(co akurat nas w Czywczynach nie interesowalo, ale "lup lup lup" bylo slychac pod naszymi nartami)
P.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki