Strona 7 z 22 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 217

Wątek: hipokryzja?

  1. #61
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    Hmm czy czasami nie usiłujesz wyważyć otwartych drzwi. Z tego co wiem strefowanie od dawna występuje. Jakie są realia? Jestem ciekawa Twoich spostrzeżeń. Proszę oprzyj się na konkretach, przykładach.
    Mówimy tu o rzeczach oczywistych, tj. nieegzekwowania przepisów dot. parków krajobrazowych;
    - rajdy terenówami "na dziko"
    - rajdy quadami na "dziko"
    - dzikie budownictwo
    Wymieniać można długo.

    Przykłady - jest ich wiele, chociażby PK Gór Słonnych- tuż przy granicy, niedaleko nieistniejącej wsi Paportno, tzw. połoninki kalwaryjskie - rozjeżdżane na potęgę. Skąd wiem - zapytaj P.K. z ZPK w Przemyślu.

    Co prawda są także rzeczy pozytywne, tj. wspolne akcje lesników i policjantów.

  2. #62
    Bieszczadnik Awatar kamil.zeglarz
    Na forum od
    03.2007
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    163

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Witam, jaka hipokryzja. Czy ktos sie tu z czyms ukrywa?

    http://www.krainawilka.pl/reportaze/...krainie_wilka/

    Zobaczcie na ten link. 30 lat pływam po Solinie i z czyms takim sie nie spotkkalem. Hipokryci to ci pseudo wodniacy, ktorzy po zmierzchu odpalaja swoje spalinki i pod oslona nocy pyrkaja na swych "wspanialych maszynach" - znam wielu takich:). A tu zero krempacji. Zastanawialem sie w tym roku spiac przy Skalistej, kto jest na tyle "odwazny", ze plywa od rana w kilka motorowek. Ok. poludnia podplynalem do jednej z nich i na grzeczne pytanie dostalem grzeczna odpowiedz - nie bede cytowac.

    pzd. Kamil

    p.s. to odnosnie przestrzegania przepisow na wodzie

  3. #63

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Przeca to akcja WOPR-u była.

  4. #64
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,908

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Lucyna,możesz rozszerzyć listę "bieszczadzkiej bohemy" i podać więcej szczegółów na ten temat poza powtarzanym tylko przedstawicielem?To interesujący temat,bo są tacy którzy "wędrują tym szlakiem"!

  5. #65
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,688

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    Asiu to, że chłopaki z www.krainawilka.pl dewastują szlaki w Bieszczadach to jeden z mitów. Nigdy z czymś takim nie spotkałam się. W ubiegłym roku ktoś kogoś posądził iż wjeżdża skuterami na Połonionę Wetlińską. Na konferencji widziałam jak człowiek z konkurencyjnej wobec Agencjji grupy przewodników pokazywał zdjęcia rzekomych szód spowodowanych przez terenówki Daniela. Tak sie składa, że były to fotografie z szlaku zrywkowego.
    Jeżeli www.krainawilka.pl łamie prawo to gdzie są odpowiednie służby? Gdzie są strażnicy parku, straż leśna, policja, prokurator? Jak to możliwe, że łamiąc prawo obsługują premiera Rzeczpospolitej? Jeździł terenówką. Jak to możliwe, że oznakowane terenówki nie są fotografowane przez miłośników przyrody? Czy każdy kto porusza się po Bieszczadach to osoba obsługiwana przez Agrncję? W prawie każdej ofercie są quady, terenówki.
    Lucyno ja nic nie pisałam o łamaniu prawa przez www.krainawilka.pl bo zwyczajnie nie mam na ten temat żadnej wiedzy. Napisałam, że jeśli już musi istnieć w bieszczadach ta gałąź "turystyki" to lepiej, że ma to zorganizowane formy niż gdyby każdy sobie jeździł tym quadem, czołgiem czy czymś tam jeszcze gdzie chce i jak chce.

    ...Idealista to ten, który widząc jaka róża jest piękna sądzi, że bedzie z niej lepsza zupa niz z kapusty...

    No więc ja idealistką nie jestem i wiem, że można sobie ochać i achać w zachwycie ale życ z czegoś też trzeba, więc popieram sadzene kapusty na zupę bieszczadzką ale NIE ZAPOMINAJCIE JEDNAK I O RÓZACH!!! bo smutno chyba bedzie kiedyś się obudzić na rozległym kapuścianym polu....
    pozdrawiam wszystkich

  6. #66

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Największe szkody -wg mnie- robią tzw "wszechmogący" a to strażnik leśny zawiezie "łazikiem" rodzinkę z nizin tam gdzie nie można , a to motorowodniacy przyszpanują przed młodymi polonistkami i wezmą je " w niedostępne rejony zalewu" (sic) a to przewódnik zaprowadzi tam gdzie można "spotkać żbika i rysia(Rysia?)" To co jest zorganizowaną formą ma mniejszy wpływ na przyrodę chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się większy. Ponadto zastanawiam się dlaczego ktoś kto twierdzi ,że łamane jest prawo nie zgłosi tego do prokuratury tylko bije pianę na forum. Jeśli to konkurencja to proponuję wymyślić jakąś formę turystyki aktywnej i ją promować. Tak czy inaczej o tym jak spędzać czas w Bieszczadach decydują ludzie tu przyjeżdżający. Jak dla mnie problem tkwi gdzie indziej a mianowicie w tym ,że Bieszczady prezentowane i "sprzedawane w pakiecie" są bardzo jednostronnie. Nie mam tu na myśli zawartości "pakietu".
    Ostatnio edytowane przez Krzysztof Franczak ; 01-02-2009 o 13:58 Powód: bo tak!

  7. #67
    Bieszczadnik Awatar kamil.zeglarz
    Na forum od
    03.2007
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    163

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Krzysztofie, patrzac przez pryzmat wlasnych doswiadczen. Spedzam w Bieszczadach w ciagu roku jakies 3-4 miesiace (wiekszosc w okresie urlopowym). Przyjezdzam tu pochodzic po gorach, polatac, pozeglowac, zobic pare zdjec. Generalnie nie jestem nawiedzonym osobnikiem, ktoremu przeszkadza paralotnia, quad itd. Minely czasy gdy irytowala mnie "spalinowka" na Zalewie Solinskim. Tak jak pisalem wczesniej znam wielu wodniakow, ktorzy maja gdzies strefe ciszy. I co, mam za kazdy razem gdy widze klienta na silniku mam dzwonic na policje? - przepraszam nie mam natury donosiciela - przyjezdzam tu wypoczywac, spotkac sie ze znajomymi a nie bawic sie w "prokuratora". Nie wiem tez czy wiecej szkody wyrzadza straznik lesny z rodzinka "odkrywajacy nieznane patie Bieszczadow" od ekipy na quadach czy tez wopowiec z panienkami od floty motorowek. Kazdy z tych pzypadkow nalezy by zapewne rozpatrywac indywidualnie. Tylko po co? Nie lepiej przestrzegac elementarnych zasad, a nie wykazywac daleko idaca POGARDE do wszystkiego co nas otacza. Paradoksalnie rzecz biorac ten prosty straznik czy woprowiec moze nie rozumiec pewnych elementarnych kwestii, odwala lewizne na "swoich wlosciach" i zycie toczy sie dalej (nie chwali sie swoimi podbojami na witrynie internetowej). Od fimy jednak mozna wymagac troche wiecej, a nie epatowania na swoich stonach jawnym DRANSTWEM. Bo jak mozna nazwac to, ze na akwenie, na ktorym obowiazyje calkowita strefa ciszy oferuje sie za pieniadze tego rodzaju uslugi? Nie znam tej firmy, nie interesuje sie jej dzialalnoscia (nie prowadze dzialalnosci gospodarczej w Bieszczadach:) - to gdyby ktos chcial zarzucic mi czarny PR. Zaciekawil mnie watek na forum i wchodzac na strone ww. firmy zobaczylem odbazki sprzed paru miesiecy, ktorych sam doswiadczylem:)

    Pozdrawiam serdecznie, Kamil
    Ostatnio edytowane przez kamil.zeglarz ; 01-02-2009 o 16:11

  8. #68
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Może to był taki sam element PR tej firmy, co swego czasu wyjazd na Wetlińską quadami?

    W myśl zasady promocji znanej wśród tych, co ich tą nowomową celebrytami zwą - nie ważne, czy mówią dobrze, czy źle, byle mówili

  9. #69
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Nepal zimą jest najszczerszy... polecam wybierzcie się.
    Rzadko piszę komplementy więc tu zrobię jeden wyjątek: w końcu mądrze gadacie i cieszę się że mogę się zalogować na tym forum...

    ...i był potrzebny taki ktoś z boku żeby użyć takiego określenia jak „hipokryzja” i otworzył pewną emocjonalną puszkę pandory... i bardzo dobrze

    Jeżeli chodzi o ......... .......... i nie tylko, to powiem tak. W Bieszczadach można zrobić wszystko, oczywiście „wszystko” ma swoją cenę. „Wszystkim” zarządzają ludzie, którym zdarza się przyjąć 30 srebrników (Wszyscy jesteśmy Judaszami). Tyle w tej kwestii bo zbyt duże mówienie o hipokryzji również jest hipokryzją (koniec rzucania kamieniami – mogłem sobie na to pozwolić bo medytowałem w Nepalu).

    Asia twoja alegoria z kapustą i różami jest dla mnie bardzo prawdziwa i pouczająca (mądra baba z Ciebie).

    No dobra, ale tu koniec słodzenia... Robie to ostatni raz w tym roku więc na kolejne laurki będziecie musieli poczekać do 2010.

    Czas wziąć się za to za co chciałem się wziąć od dawna. Poniżej przedstawię wszystkim grupą zainteresowanym w mniejszym lub większym stopniu dlaczego w Bieszczady przyjeżdżać się nie powinno, a tubylcom wygarnę najprawdziwszą prawdę (tu w skrócie: Bieszczady skazane są na porażkę). Zacznę więc to kazanie od tych najbardziej przez nas znienawidzonych:

    Różowi turyści:
    Różne są wasze cele przyjazdu w Bieszczady:
    bo sąsiad był...
    bo firma w której pracujemy robiła tzw. wycieczkę zakładową,
    bo pasuje zaliczyć ten kawałek ziemi (w TVN o Bieszczadach fajne rzeczy mówili)
    bo w górach jest fajnie itp., itd.
    Jeżeli przewodnik, który wam ściemnia że Bieszczady są fajne, dzikie, niedostępne i dziewicze potrafi kamuflażem słów ukryć bieszczadzki syf to bardzo dobrze o nim świadczy, ale nie oszukujmy się to tylko słowa. Przewodnik może mówi i prawdę, ale każdy region ma swoją ciekawą historię, niesamowitą faunę i florę, oraz magiczny klimat... Bieszczady jednak wyróżniają się czymś spośród innych regionów:
    -relatywnie wysoką ceną usług
    -ciągle słabą infrastrukturą turystyczną
    -ponurą historią (bracia wyrzynali się w pień)
    -posiada swoją pseudomitologię, która na pewno wam się nie spodoba. Już smerfy mają więcej polotu.
    -ciągle tam pada, czy deszcz czy śnieg, gorzej niż w dorzeczu Amazonki
    -na szlakach ciągle jest błoto
    -najłatwiejsza droga na Połoninę nie jest asfaltowa i zamienia się w potok podczas nieustannych opadów
    -jesienią wcale nie jest najpiękniej, bo chodzą tam tacy z plecakami co się krzywo patrzą na was
    -nie ma czegoś takiego jak kurort (tu nawet Polańczyk i Solina nie spełniają tych kryteriów)
    -nie da się wszędzie dojechać autokarem
    -szlaki bieszczadzkie są rekordowo długie. Jak już wszedłeś na jakiś szlak będziesz szedł nim cały dzień.
    -18 tonowym autokarem nigdzie nie masz prawa wjechać – robisz to nielegalnie
    -zwierzęta nie chodzą na wolności (wyjątkiem są te najbardziej niebezpieczne dla człowieka: typu najdłuższy wąż w Polsce) są pozamykane w klatkach pod napięciem.
    -W Bieszczady wróciła UPA z Canady

    Podobieństwa z innymi regionami są następujące:
    -siekierki i maczugi wszędzie są takie same
    -quadem pojeździć się da nawet po TPN
    -wbijać gwoździe można wszędzie

    Co z tymi bez przewodnika...?
    Tu już całkiem prze...jebane. Siedź człowieku w Polańczyku lub Solinie i nie ruszaj się stamtąd żebyś się nie zgubił. Pamiętaj o wilkach i niedzwiedziach, których oczy łypią wśród lasów „zielonych wzgórz”.
    A jak będziecie chcieli tu wrócić to powiem wam tylko tyle: dowcipy kominiarza są nieśmiertelne...

    „Bieszczadnik” - chodzi tu tylko o użytkownika tego forum: czyli o Ciebie, Ciebie... i mnie.
    Ciemne chmury wiszą nad Bieszczadami. TVN zbliża się dużymi krokami. Błękitny 24 wylądował już w Czarnej... Nic już nie zrobicie... Po 6 lutym Bieszczady nie będą już takie jak dawniej. Będziemy musieli przenieść się na Pogórze Przemyskie, albo do Gminy Zagórz i Gminy Komańcza (ostatnie takie miejsca na mapie Polskiej. Beskid Niski został skolonizowany przez SKPB i artystów). Tamte góry mogą być naszym drugim domem. Stamtąd będziemy mogli z niepokojem obserwować wyniszczający proces komercjalizacji Bieszczadów. W Bieszczadach powstają nowe szlaki, coraz więcej turystów domaga się pasztetów z dziczyzny. Coraz mniej prawdziwych ludzi mieszka w Bieszczadach. Ci co zostali lecą za kasą i za uśmiech sprzedadzą wszystko. Już nawet ekolodzy nie są w stanie tego procesu powstrzymać (wszyscy dobrze wiedzą dlaczego). Skończyły się Bieszczadzkie Anioły (to też jakiś znak...). Ludzie albo Nepal, albo Gmina Zagórz... wybierajcie.

    Tzw. Tubylec
    I co myślałeś że będziesz miał kokosy z tej turystyki....? To duże firmy ściągają największą kasę, a ty musisz zapier...lać i tak gówno z tego masz. Musisz na boku dorabiać, a za co emerytura? Liczysz na dzieci? Skończą studia i wyjadą... Bo stąd wszyscy młodzi wyjeżdżają. Tu nie zakopane. Nie przebierzesz się w misia i nie będziesz robił zdjęć turystą... Zawsze możesz przebrać się za zakapiora, ale co z twoją godnością... jednak podobno wszystko jest na sprzedaż. Myślisz że TVN przyprowadzi ci Turystów? Nie wiem czy się zorientowałeś mamy kryzys światowy. Bieszczady to twoje przekleństwo... Zrób coś z tym... Wyjedź, albo zacznij żyć jak David Thoreau.
    Popatrz się na tych co mówią "Turystyka wspólna sprawa"... Myślisz że oni to robią społecznie? Oni za to kasę dostają. Jakbyś był przy takim korycie to czy też byś tak nie mówił? Budżetówka zawsze dobrze znosi kryzysy, a Ty ten kryzys odczujesz.

    Kto chce to bez problemu wyłapie w tym poście hipokryzję...

  10. #70
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Cytat Zamieszczone przez WUKA Zobacz posta
    Lucyna,możesz rozszerzyć listę "bieszczadzkiej bohemy" i podać więcej szczegółów na ten temat poza powtarzanym tylko przedstawicielem?To interesujący temat,bo są tacy którzy "wędrują tym szlakiem"!
    Zaskoczyłaś mnie swoim pytaniem. Nie wiem jak mam określać bieszczadzkich artystów. Użyłam więc tego określenia rozumianego jako cyganeria, artyści żyjący wedłu własnych wzorców.
    Staram się nie używać wobec nich słowa zakapior. Wczoraj szef Unitry opowiedział mi pewną anegdotę. Wersję ocenzurowaną. Ja podam ją w orginale:
    Kim jest prawdziwy zakapior? Facet co to przeżył 10 lat w Bieszczadach, wypił conajmniej litrę denaturatu i wyj...klacz.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Same świętoszki ? A może to ukryta hipokryzja ?
    Przez Stały Bywalec w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 07-11-2009, 09:38
  2. Hipokryzja
    Przez Barnaba w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 29-12-2007, 09:15

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •