Albo udał się na emigrację wewnętrzna.
Albo udał się na emigrację wewnętrzna.
pozdrawiam
Marek
Stare Dobre Małżeństwo....sama nazwa mówi za siebie. Stare ale jak zawsze dobre. Podobno i dla mnie zawsze będzie. Koncerty na żywo to to, co wyróżnia zespół spośród innych... przecież nie można zobaczyć go w telewizji, usłyszeć w radio... Na koncert zawsze warto pójść.
I tym razem zespół nie zawiódł. Nie zawiódł mnie pierwszy raz. Krzysiu Myszkowski zaśpiewał wiele nowych utworów ale nie zabrakło oczywiście tych najbardziej znanych, np. "Blues o czwartej nad ranem." Wszytsko to w poetyckiej atmosferze i z dużą dozą humoru. Cała sala świetnie się bawiła - śpiewała ,klaskała i pewnie "przeniosła choć na chwilę do krainy łagodności".
Koncert Starego Dobrego Małżeństwa jest niepowtarzalny, peły uroku i dobrej muzyki. Dlatego gorąco polecam.
Sorri, ze tak poźno opis koncertu... nie bylo mnie...
TomaszKo
Warto pójść, ja byłam niedawno na ich koncercie w Lublinie. Podoba mi się ich nowa fascynacja tj. Rybowiczem.
http://www.sdm.art.pl/sdm/index.php
.................................................. .................................................. .......
Oddech Bieszczadów
Blues nocy bieszczadzkiej powstał na kanwie wiersza Bogdana Loebla – legendarnego autora pieśni Tadeusza Nalepy i grupy Breakout. Tym samym ziścił się mój pacholęcy sen o poznaniu słynnego bluesowego barda, jak i skrzyżowaniu mojej gitary z jego piórem. To kolejny namacalny dowód na to, że co ma człowieka w życiu spotkać, to go nie ominie. Wszystko bowiem ma swój czas oraz miejsce i jest najpewniej zapisane w gwiazdach. Dzięki temu niekiedy spełniają się najskrytsze marzenia. Potrzeba tylko trochę cierpliwości i spokoju czekania.
Noc bieszczadzka to z jednej strony boleśnie przejmująca metafora nienawiści i barbarzyństwa, zakorzenionych głęboko w ludzkiej naturze. Z drugiej zaś, dość powściągliwa i nieśmiała próba uświadomienia sobie, że przebaczenie najcięższych win stanowi poważny fundament dobra w człowieku. A to wzmacnia wiarę i nadzieję na ostateczną porażkę zła na świecie.
Spójrzcie zatem z szacunkiem na Bieszczady. Z perspektywy ich tradycji i duchowego dziedzictwa. Przez pryzmat złożonej historii i odwiecznego funkcjonowania na styku wielu kultur, wierzeń, obrzędów i świętości. Nie zubożajcie obrazu tej niezwykłej krainy, sprowadzając ją jedynie do rangi wakacyjnego letniska. Wsłuchajcie się w oddech Bieszczadów unikając knajpianego bełkotu i czkawki, z dala od zgiełku chałturniczych festynów i wszechobecnej cepeliady. Wsłuchajcie się uważnie w samych siebie...
Tego wam życzę i ślę piosenkę. Z Wrocławia.
.................................................. .................................................. ..
A ja przegapiłam wejściówkę na dzisiejszy koncert.
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
Witam. Mam do Was pytanko. Co na obecnych koncertach grają SDM? Czy są to tylko utwory z ostatniej płyty czy jakiś The Best Of?
Grają i z ostatniej płyty i z innych, nawet tej co dopiero wyjdzie, ale też po dawce bluesa grają trochę staroci,więc dla każdego coś miłego;-)
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Dzięki za odpowiedź w tempie błyskawicy :) Dzisiaj po pracy lecę po bilety i czekam na koncercik 19 lutego oj już zacieram ręce zacieram :)
Zazdroszczę!!!![]()
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki