moge przypuszczac ze chodzi ci o szlak czerwony idacy przez karkonosze glowna grania? no nie szlismy calego odcinka tylko maly kawalek...wiec tydzien temu wygladal mocno mglisto... snieg byl mocno ubity, tak ze z zapadaniem sie problemow zadnych nie bylo. Natomiast bylo okropnie slisko, zwlaszcza na tym odcinkach ktore sa pochyle bo na plaskim to nie przeszkadzalo. Mnie sie szlo swietnie bo mialam raczki, ale osoby ktore nie mialy to sie co chwile wywalaly. Wszyscy z zazdroscia patrzelismy na osoby pomykajace w takich duzych rakach, ktore wogole nie musialy myslec gdzie nogi stawiaja..Ale przejsc sie dalo :) szlak jest dobrze oznaczony tyczkami (oznaczenia szlaku takiego normalnego to ani raz nie widzialam, moze byl na kamieniach i zasypalo), nie spotykalo sie na szlaku zbyt duzo ludzi, glownie w rejonie sniezki bylo troche czeskich narciarzy biegowkowych. Trzy tygodnie temu bylismy w rejonie szrenicy i łabskiego szczytu i rowniez bylo przetarte i ubite, nawet chyba czasem jakis ratrak przejechac, ale wtedy to nawet slisko nie bylo...
no a z bialym jarem to ja mam wciaz watpliwosci... zolty szlak jest zamkniety, bo tam schodza lawiny.. ale czarny jest otwarty, szlismy nim i inni tez.. acz tam na zakrecie to tak malo bezpiecznie sie czulismy, taki krotki odcinek ale zawsze.. Goprowcy na dole nam powiedzieli ze ten szlak jest otwarty i nie mamy sie co bac... ale nie wiem czy lawiny tez o tym wiedzamam taka jedna mape gdzie jest znaczone gdzie w karkonoszach schodza lawiny, i ten odcinek czarnego szlaku przy bialym jarze jest tak oznaczony...




mam taka jedna mape gdzie jest znaczone gdzie w karkonoszach schodza lawiny, i ten odcinek czarnego szlaku przy bialym jarze jest tak oznaczony...
Odpowiedz z cytatem
Zakładki