Założyłem techniczny wątek,bo miałem mega problem z naprawą auta.
Zimą lubię sobie pojeździć pętlami po Bieszczadach,no i w styczniu zapakowałem dwójkę moich dzieciaków i pojechałem do Kija na kulig.
Ponieważ Kija jeszcze nie było to sobie wymyśliłem,że podjade do Skórki w Górnych na naleśniki.Po naleśnikach cuś w aucie strzeliło...ja na parkingu przed "Caryńską" z rozwalonym samochodem.
Znam teraz tylko jednego mechanika na terenie BPN w Stuposianach.Macie jeszcze jakieś namiary?Tak...na przyszłość:)
Zakładki