Nie ma się co oszukiwać jak będzie piękna pogoda i w miarę ciepłe noce to KIMB w Sękowcu będzie rewelacyjny i dużo fajniejszy niż w Ustrzykach. Ale jeżeli będzie syfiasta deszczowa pogoda i zimnica to będzie totalna porażka. Bo nikt mi nie powie że siedzenie w wilgotnym zimnym namiocie to przyjemność, no może dla tych co będą jechali na wysokoprocentowym wspomaganiu. Ale zimne piwo to już wtedy na pewno nie smakuje. Do tej pory w Sękowcu odbyły się dwa KIMBy II i III. Na II pogoda dopisała była wspólna ława na zewnątrz przed recepcją i w miarę ciepła noc, choć po jakimś czasie i tak towarzystwo uciekło do środka. Na III zapowiadało się fajnie rozpaliliśmy ognisko ale deszcz i zła pogoda zrobiła swoje i wszyscy musieliśmy ubić się w malutkim barku. Było bardzo fajnie (kameralnie) ale i bardzo ciasno choć tamte KIMBy nie miały takiej frekwencji jak obecnie. Dalszy przebieg KIMBu z powodu fatalnej pogody polegał na zajęciach podgrupach i osobnych imprezach w kilku domkach. Więc jeżeli nie wstrzelimy się w pogodę to i namiot wojskowy nie na wiele się zda bo nie zapominajcie, że maj to nie lipiec i noce w górach bywają czasami bardzo zimne.
Mi tak naprawdę to obojętne gdzie się to odbędzie bo oba miejsca bardzo lubię dlatego nie będę glosował ale uważam, że przy takiej ilości osób UG są lepszym i pewniejszym rozwiązaniem. Sękowiec jest fajny na spotkanie kilkunastu osób ale nie na taki spęd.
Zakładki