...... wyszedłem z pustego całkiem lokalu. Pożegnałem się z Ryśkiem i pojechałem najkrótszą drogą na południe. Obawiałem się trochę tej drogi, ale była czarna. ...... Ruszyłem dalej na południe.....
Robert , coś mi z tym południowym kierunkiem nie gra.Może się mylę ?
Czytam dokłanie Twoje relacje i wydaje mi się ,że pojechałeś na północ z siekierezady
ps. a może Ty tak specjalnie piszesz
ps' a co... pomarudzę sobie , nie wolno?
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Zakładki