Piszesz, tak piszesz, aby tylko zaistnieć. Zarejestrowałeś się w 2007 r. i wreszcie postanowiłeś "dać głos". I go dałeś.
Zupełny falstart na Naszym Forum.
Gdzie Rzym, a gdzie Krym ?
Nam chodzi tylko o zwykłą naprawę lokalnej drogi (zalanie dziur asfaltem) - istniejącej tam dosłownie "od zawsze".
Turyści sobie jakoś poradzą - te kilka razy podczas pobytu w Bieszczadach przejadą ostrożnie na drugim biegu.
Ale ludziom tam mieszkającym trzeba pomóc !!! To przeciez łącznie kilkaset osób mieszkających w Zatwarnicy, Sękowcu i Chmielu, dojeżdżających w swoich sprawach życiowych (nieraz codziennie) do Lutowisk i Ustrzyk Dolnych. Wczuj się w ich sytuację, pogadaj z nimi.
"Obrońca środowiska naturalnego" się znalazł. Co ma piernik do wiatraka ?
Większy efekt intelektualny daje pierdnięcie krowy, niż to, co Ty napisałeś (w kontekście pilnej potrzeby naprawy lokalnej drogi, oczywiście).
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Podobno w tym roku ma być naprawione osuwisko na tej drodze.
Witam.
A tak pisza w Gazecie Bieszczadzkiej:
Dwa miliony zł na usuwanie osuwiska
Powiat bieszczadzki przystępuje do likwidacji osuwiska przy drodze powiatowej Smolnik-Zatwarnica. Roboty te przede wszystkim zapobiegną dalszej degradacji tej drogi.
- Koszt prac, które koniecznie trzeba wykonać, szacujemy na ok. 1,8 mln zł - mówi starosta bieszczadzki Krzysztof Gąsior. - Pozwoliłoby to zabezpieczyć teren od strony Sanu przed dalszym osuwaniem się i przed zniszczeniem drogi. Przeprowadzone badania geologiczne potwierdziły, że jest poważne zagrożenie, iż ta droga może całkiem zjechać.
Aby całe osuwisko kompleksowo zlikwidować, należałoby wyłożyć ponad 4 mln zł. Powiat uzyskał od MSWiA z tzw. osłony przeciwusuwiskowej promesę na 3,4 mln zł. Żeby tę kwotę w całości wykorzystać, musiałby ze swojego budżetu wyłożyć ok. 850 tys. zł. - Na dołożenie takich pieniędzy nie możemy sobie pozwolić, bo budżet mamy bardzo napięty, a możliwości zaciągania kredytów mocno ograniczone - stwierdza K. Gąsior.
Z pomocą powiatowi przyszła gmina…
Fot. Prace przy likwidacji osuwiska ruszą na wiosnę
Fot. spb
(więcej ,,GB" 7)
w lutym jechałem do Zatwarnicy, droga czarna, więc mi nie pisać ze po śniegu to równo sie jedzie. Z drogi nie zjechałem, dziury omijałem, i podróż minęła mi przyjemnie w obie strony. jak kto jedzie w Bieszczady wypoczywać i nigdzie się nie spieszy (bo wypoczywa)- to mu dziury na drogach nie straszne. A jak "panowie szlachta" jadą na weekend, żeby pozaliczać ile się da i lansować się przed znajomymi gdzie to oni nie byli to niechaj sobie jadą .... i nie narzekają.
Czyżbym wyczuwał potrzebę remontu drogi, po to aby ten czy owy mógł wygodnie podjechać do sklepu w Zatwarnicy? hot spoty, płatności bezgotówkowe, to teraz jeszcze autostrada sie do Zatwarnicy marzy? Jedźta do Wołosatego jak komu niewygodnie, albo zawracać przy Ustrzykach Dolnych.
Jak to jest, że człowiek wszędzie musi się wtrącić? Jak jest jakaś droga potrzebna, to ją się buduje i tyle. Tyle że to mieszkańcy sami muszą tego chcieć. Dochód z turystyki jest dochodem własnym gminy. Jeśli tych obleśnie bogatych i wygodnych turystów byłoby serio sporo, gminę stać byłoby na budowę /remont asfaltu. Ale tak nie jest
O miejscowych bym się nie obawiał, oni już sami dobrze wiedzą, jak i którędy do domu dojechać. Mnie sie widzi że oni tam mądrzejśi niż niejeden miastowy...
Ostatnio edytowane przez Barnaba ; 06-04-2009 o 19:45
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
[quote=Barnaba;78514]... jak "panowie szlachta" jadą na weekend, żeby pozaliczać ile się da i lansować się przed znajomymi gdzie to oni nie byli
...to teraz jeszcze autostrada sie do Zatwarnicy marzy?
To ja jeszcze raz powtórzę słowami SB .....,, chodzi tylko o zwykłą naprawę lokalnej drogi (zalanie dziur asfaltem) - istniejącej tam dosłownie "od zawsze"
Więc nie rozumiem po co i czemu służy ta błazenada .
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Po pierwsze: wcale nie "pokazowy". Czy jak chesz komus pomóc, tak z odruchu serca, to jest to zawsze działanie "na pokaz" ?
Po drugie. Mam do Ciebie wielką prośbę. Poważnie.
Nie odpowiadaj na ten mój post od razu. Najpierw przejedź się samochodem (może być autobus, ale wtedy przez cały czas wyglądaj przez okno) na odcinku Dwernik - Zatwarnica. Uruchom wyobraźnię. Potem rozejrzyj się po Zatwarnicy i Sękowcu, pogadaj z miejscowymi. O ich codziennych problemach życiowych, bezpośrednio lub pośrednio związanych z dojazdem tą drogą.
A dopiero następnie mi odpisz.
Dobrze ?
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki