przeczytałem i wnioski są następujące:Na ten temat już była u nas mała dyskusja. Tu:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4989
ja zostaje nawet jakbym miał reklamy wyłanczać przy wejściu na to forum. starych drzew się nie przesadza, ale tak myślę sobie że jest pewna grupa "dziadków" na tym forum, która mogłaby z powodzeniem założyć coś w rodzaju związku zawodowego, który miałby jakiś wpływ na decyzje nowego właściciela w sprawie forum (wali mnie kto na tym forum będzie zarabiał, byle nie nachalnie to robił).
Kiedyś wachałem się...: pojechać, czy nie pojechać na KIMB... teraz jestem już pewny że spotkanie wszystkich was w jednym miejscu w jednym czasie byłoby dla mnie (być może dla was spotkanie mnie też) ciężkim przeżyciem i nie potrafiłbym się na tym KIMBie znaleźć. Niewykluczone że na takim KIMBie się znajdę, ale służbowo jak się pobijecie i nie będzie was miał kto podwieść do szpitala.
Kilku z was już spotkałem na szlaku. Mam nadzieję że ciągle będę was gdzieś spotykał, ale indywidualnie, bo jakoś przywiązałem się do każdego z was osobno. Za każdym razem kiedy tu wchodzę przypominam sobię jak ludzie potrafią być różni.



Odpowiedz z cytatem

Zakładki