Strona 1 z 4 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 35

Wątek: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

  1. #1

    Domyślnie wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    Witam wszystkich,
    Jestem od niedawna kierowcą (kilka miesięcy temu zdobyłam prawko). Za dwa tygodnie planuję wyjazd z Kielc przez Mielec nad Solinę (Polańczyk) z uwagi na prosty dojazd (narazie czuję jeszcze zbyt duży respekt przed wyjazdem w wyższe partie Bieszczad).
    Poradźcie proszę jaką trasę obrać, by ominąć jakieś niebezpieczne miejsca - o ile takowe są - lub roboty drogowe. Gdzie trzeba uważać? Na co zwracać uwagę?
    A tak przy okazji - jakie ścieżki spacerowe w tych okolicach polecacie? Wiem, że "Polańczyk to nie Bieszczady" i ogólnie "nie ma tam nic do zobaczenia" (przeczytałam pokrewne wątki), ale chciałabym zacząć od czegoś prostego a z czasem podwyższać poprzeczkę.

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Pawelk
    Na forum od
    12.2008
    Rodem z
    Zamość
    Postów
    89

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    Jovika trasę wybierz taka jaka Tobie odpowiada (możesz do Polańczyka dojechać nawet ze strony Komańczy jak chcesz) Na co zwróć uwagę?
    Na to co nie występuję na równinach;
    na długie spadki drogi (można się zdziwić jak hamulce zaczną słabnąc po długim hamowaniu)
    i na serpentynki (może się okazać że chcesz wjechać dużo za szybko- raczej są barierki ale nie chcesz sprawdzać jak one działają i przed czym maja chronić)
    ogólnie na prędkość- próby hamowania na bieszczadzkich drogach mogą dostarczyć bardzo ciekawych doznań audio wizualnych ze szkodą dla pojazdu włącznie

    no i na koniec najważniejsze: Rozwaga i dostosowanie własnych umiejętności do warunków (wiem wiem brzmi jak z TV ale to niestety prawda -łatwo można się przeliczyć np z długością zakrętu i przed jego połową okazuje się że: jedziemy za szybko a brakuje rąk do skrętu kierownicy....)

    p.s
    a z drugiej strony masz możliwość praktycznej nauki hamowania silnikiem
    Ostatnio edytowane przez Pawelk ; 06-05-2009 o 01:15

  3. #3
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    ja proponuje wziac sobie atlas samochodowy i zaplanowac tak trase by jak najmniej jechac czerwonymi drogami a skupic sie na obraniu drog zoltych, trzycyfrowych, zwykle jest tam mniejszy ruch, mniej ciezarowek, mniej trzeba uwazac ze ktos cie wyprzedza, trabi, jakies tiry , jak sie czlowiek zgubi bardziej ma czas i miejsce zeby przystanac, wziac mape i sie zastanowic gdzie jechac dalej itp, mozna tez ominac wieksze miasta, jak dla mnie warto nieraz nadlozyc drogi, a pojechac sobie wolniej , spokojniej i bezpieczniej
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Henek
    Na forum od
    01.2004
    Rodem z
    Rzeszow
    Postów
    1,003

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    Polecam spokojną wersję czyli
    Kilece- Staszów- Osiek- Nagnajów i "9-ką do Rzeszowa
    a dalej Tyczyn - Dubiecko- Bircza- Kuźmina- Góry Słonne- Lesko- Hoczew -Polańczyk.
    I co z tego że 15 km więcej ?
    Za to dużo lasów, widoczków, bez radarów i z minimalną ilością tirów.

  5. #5
    Powsimorda h.c.
    Awatar Marcowy
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    Zacisze
    Postów
    2,663

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    Jakieś 2-3 tygodnie temu byłem w rejonie Soliny, nie zauważyłem jakichś specjalnych utrudnień na drogach. W miarę aktualny serwis o warunkach drogowych plus widok z webcamów jest na stronie GDDKiA.

    Nie zagap się na pejzaż, a będzie OK. Powodzenia

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar Marcin
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Zagórz
    Postów
    1,218

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    Droga do samego Polańczyka nie powinna sprawić większych trudności... jakbyś się chciał wybrać nieco dalej to serpentyny mogą okazać się trudnym tematem dla początkujących kierowców.
    Polańczyk jest uzdrowiskiem, które dostaje się kuracjuszom od NFZ chyba za karę. Widoki tam są widokówkowe, ale wieje tam nudą... tu http://pl.wikipedia.org/wiki/Pola%C5%84czyk możesz zobaczyć co można tam zobaczyć.
    na uwagę zasługuje ikona Matki Boskiej Łopieńskiej w ołtarzu głównym lokalnego kościoła (byłej cerkwi).... i tyle. Rejs statkami spacerowymi (osobiście polecam Tramp), byczenie się na plaży (tzw. patelni)
    Wokół Polańczyka i okolic jest parę ścieżek spacerowych, no ale nie są one w jakiś sposób ciekawe dla turysty po raz pierwszy przyjeżdżającego w Bieszczady.

  7. #7
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    nie wiem jakie masz podejscie jovika,czego sie najbardziej boisz po drodze, ale ja to najbardziej nie lubie jechac przez duze miasta i glownymi drogami (a co dopiero zaraz po zrobieniu prawo jazdy.. glowna rzecza ktora bym chciala zrobic to by bylo ominiecie rzeszowa

    bym polecala taka trase- napewno dluzsza od glownej ale drogi pewno bardziej puste , spokojniejsze i czasem naprawde czas przejazdu okrezna droga boczna jest szybszy niz glowna

    kielce-764- staszow-765 -osiek- 2km 79, potem nienumerowanymi do baranow sandomierski - 985- mielec- 985- dąbie- 986- ropczyce-986- wisniowa- 988- strzyzow- 989- lutcza- 884 dynow, dubiecko i dalej jak pisal henek

    duza czescia tej trasy (od staszowa) jechalam pare lat temu w bieszczady i byla swietna :)

    jesli rzeszow ci jednak niestraszny to trasa henka tez jest spoko :)
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  8. #8

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    Ach.... Wiedziałam, ze na Was mozna liczyć :***
    Śłedzę to forum od dawna, aby podniecic w sobie chęci odwiedzenia Bieszczad i zauważyłam, że rzadko kiedy mozna spotkać się z brakiem odpowiedzi lub z krytyką.

    Ok, koniec podlizywania

    No więc tak - musze niestety przez Mielec, bo stamtad zabieram pasażera. Trasę zaplanowałam przez Ropczyce, Lesko i Sanok. Odrobinkę zahaczam o drogi krajowe (4 i 9) ale więcej bedę jeździć takimi zwykłymi. Nie boję się duzych miast, chociaż jako kobieta mam czasami problem z orientacją w terenie i boję się, ze jakbym w jakies wjechała to wyjechałabym tą samą drogą. Więc licze na znaki.

    Pawelku napisz coś więcej o tym słabnięciu hamulców, bo nie mam pojęcia co to oznacza. Czy trasa, ktorą obrałam obfituje w tego rodzaju urozmaicenia (serpentynki i takie tam - tego chyba boję się najbardziej)? I jak się tam jeździ, czy nikomu nie bedzie przeszkadzać, jeśli bedę jechać powoli (ale tak, by nikimu nie utrudniać).

    Oczywiście zamierzam się zatrzymywać i oglądać widoczki. juz się nie moge doczekać.

    Marcin, dlaczego "Wokół Polańczyka i okolic jest parę ścieżek spacerowych, no ale nie są one w jakiś sposób ciekawe dla turysty po raz pierwszy przyjeżdżającego w Bieszczady"?? Ja uwielbiam lasy, łąki, które o tej porze roku są wprost przepiękne.

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    Potwierdzam-oba warianty -Buby i Henka są OK. a górek się nie bój-to nie Andy czy Alpy,dasz sobie radę-tylko troszkę rozwagi, pokory i będzie fajnie.Podjazdy i zjazdy nie są długie.I masz dobrą okazję spraktykować "hamowanie silnikiem", o ile nie chcesz zajechać hamulców lub zagotować płynu , ale to chyba mało prawdopodobne.Uważać trzeba też na baranów , którzy bardzo chętnie lubią tam "ścinać" zakręty, zwłaszcza zjeżdżając z górki.Jakaś dziwaczna bieszczadzka praktyka.
    pozdrawiam ! szerokiej drogi i gumowych poboczy !!

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: wyjazd nad Solinę - mlody kierowca

    odpowiadam za Pawelka-to taki odruch początkujących kierowców-CIĄGLE TA NOGA NA HAMULCU !! na długich zjazdach zwłaszcza, wrzucasz niższy bieg (taki na jakim byś jechała POD górę) a nóżka z gazu, lub minimalnie gazu.Bo jak się nadużywa hamulców, zależy oczywiście od ich stanu też, po prostu się przegrzewają (tarcie !! ) i szlag je może łatwo strzelić.Ot co ...pamiętasz ten tragiczny wypadek autokarowy we Francji parę lat temu ? otóż właśnie tak się stało....

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Śmieci nad Soliną
    Przez Krzysztof Franczak w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 25-02-2016, 18:10
  2. Z Ustrzyk G. nad Solinę
    Przez darekd w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 23-07-2006, 12:04
  3. wakacje nad Soliną
    Przez długi w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 20-07-2004, 22:39
  4. Nad Solinę!
    Przez Lupino w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 23-06-2003, 23:57
  5. Wakacje nad Soliną
    Przez iza w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 08-06-2001, 15:10

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •