Strona 20 z 24 PierwszyPierwszy ... 10 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 240

Wątek: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

  1. #191
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    Cytat Zamieszczone przez Łapi Zobacz posta
    Michałku, przeczytawszy tenże najeżony szpilami post z dupskiem na czele jakoś milej spozieram na twą wredną gębę :))) Powiem ci, że w jednym masz absolutną rację, te knajpy to był kiedyś świetny kawał zabawy w Beskidzie, od Dukli, Zyndranowej po Ustrzyki Górne, a się działo! Rodos, Majster Bieda, Heniu, Rajski, Jędrek Połonina, o to było coś!
    ...- jak ja współczuję Twoim rodzicom. Pierdolisz jak przejechany przez Tramwaj - ostatkiem sił, który nie kuma, że to jego padaka.
    Kumasz brachu?

    p.s.
    Tramwaj przez DUŻE TTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTT
    Kumasz!!!!!!!!!

    P.s.2
    Kazik - odpuść sobie - jak i ja odpuszczam innym
    Bohu!!!! pomyłuj!!!!
    Takiemu jak ja na innnnnych spuść bumbę - zgodnie z ich sraniem - większe sranie - większa bomba.
    P.s.3
    Czekam na Twój dalszy rozwój. Opamiętaj się!
    To Bieszczady - wspaniali ludzie i nieskażona przyroda.

    Dla takiego głupa zaliczę pewnie Bana. Ale nic to.
    Kocham pojebów

    Przytulanki
    Ostatnio edytowane przez Jaro ; 28-06-2009 o 11:12 Powód: regulamin

  2. #192
    Zbanowany
    Na forum od
    03.2009
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    :))) de ja z tobou rozmowlaty maju.
    Ostatnio edytowane przez Łapi ; 26-06-2009 o 23:38

  3. #193
    Zbanowany
    Na forum od
    03.2009
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    bardzo proszę Admina o zachowanie tego endemicznego postu, choćby dla naszych bieszczadzkich smolarzy, których soczysty język jednak blednie przy inwencji naszego Michałka :)

    Będzie to twórczy wkład w sztukę mowy bieszczadzkiej zgodnie ze wskazówkami celującego tu ku doskonałości Michałka... Co prawda ewidentny paraliż mózgowy nie jest czymś czym można się chwalić, ale Michałkowi można wybaczyć, doczesność widziana tyle lat przez denko butelki jest raczej zniekształcona.

    Michałek, jesteś debeściak! Mam nadzieję, że ci pogratuluję kiedyś osobiście. Jak mawiają Hindusi - góra z górą się nie zejdzie ale człowiek z człowiekiem - zawsze.
    Ostatnio edytowane przez Łapi ; 26-06-2009 o 23:36

  4. #194
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,519

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    Temat zsyłek stalinowskich jest na ogół u nas dobrze znany - tak "ogólnie" oraz w odniesieniu do martyrologii Polaków.

    Natomiast jakoś naszej uwadze uchodzi to, co w ZSRR wyprawiano z Ukraińcami, poczynając od 1944 r., a kończąc ... W zasadzie w ogóle nie kończąc. Śmierć Stalina (III. 1953) przerwała bowiem tylko wywózki do łagrów organizowane na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, natomiast za dowiedzioną działalność zbrojną w UPA (w czasie wojny i po niej) wsadzano jeszcze za czasów Breżniewa.

    Wysunąłbym nawet hipotezę, że polski przeciętny Kowalski (nawet taki po maturze) więcej wie o Wielkim Głodzie na Ukrainie na początku lat. 30. ub. wieku, czy o Wielkim Terrorze w roku 1937, niż o tym, co aparat stalinowski wyczyniał tam poczynając od 1944 r.

    Oddajmy zatem głos Aleksandrowi Sołżenicynowi. "Archipelag GUŁag", Nowe Wydawnictwo Polskie, Warszawa 1990, tom 1, str. 94 (cyt.):

    "Nie zapomniano też o potokach narodowych. Cały czas płynął potok banderowców, branych wprost z lasów i pól bitewnych.
    Jednocześnie dostawali "dychy" i "piątki" obozu albo zesłania wszyscy zachodnioukraińscy chłopi mający jakąkolwiek styczność z partyzantami: jeden, że wpuścił na nocleg, drugi, że dał jeść, trzeci - że nie doniósł.
    Mniej więcej w 50. roku zaczął płynąć potok banderowskich ŻON - wlepiano im po "dziesiątce" za niezłożenie donosu, żeby prędzej wykończyć mężów"
    .

    ***
    Oczywiście ww. "piątki" i "dychy" to okresy skazania na niewolniczą i wykańczającą pracę w syberyjskich łagrach. Po upływie takiego terminu skazany (jeśli udało mu się przeżyć, co już samo w sobie było wielką sztuką i niebywałym szczęściem) najczęściej nie był z łagru wypuszczany, lecz administracyjnie i zaocznie przedłużano mu karę o kolejną "piątkę" czy "dychę".

    Tak więc Łapi i in. Koledzy - nie epatujcie nas krwawymi, szczegółowymi opisami tego, co jeden człowiek potrafi zrobić drugiemu człowiekowi.

    Doprawdy - wszystkie nasze polskie ofiary z Wołynia i Podola zostały już dawno pomszczone, i to z grubą nawiązką.
    A że w większości nie przez nas, nie po wyrokach polskich sądów ? To może i lepiej - my byśmy aż tylu Ukraińców nie wykończyli, co Sowieci.
    Miałem to zdanie poprzedzające "wydeletować". Ale nie, niech ten mój cynizm pozostanie. To dowód, że człowiek (nawet taki, jak ja ) jest niedoskonały.

    Poza tym zdecydowaną nieprawdą jest, jak tu piszą co poniektórzy, że UPA koncentrowała się tylko na morderstwach Polaków i Żydów.
    Od wejścia na tereny Zachodniej Ukrainy (I. 1994) Armii Czerwonej, banderowcy tłukli się z Sowietami (aż do początku lat 50.) na śmierć i życie, czekając na III wojnę światową.

    I gdyby nie tradycje OUN - UPA, to dzisiejsza Ukraina przypominałaby Białoruś Łukaszenki. Jeśli w ogóle istniałaby jako niepodległe państwo.

    I dlatego nie róbcie żadnych "cyrków" oprotestowując uchwałę Senatu KUL.
    Wiktorowi Juszczence należy się dokorat h.c.

    PS
    Łapi, daj Ty sobie spokój z tą umoralniającą wykładnią planowanej manifestacji w Lublinie.
    Przekonywać Cię zresztą już dalej nie będę. To bez sensu.
    Mam nadzieję, że Was tam nie dpuszczą zbyt blisko KUL-u, że tylko pokrzyczycie sobie jeden do drugiego.
    Ale gdybyście, broń Boże, odnieśli jakiś spektakularny sukces, to nie tylko ośmieszycie nasz Kraj, lecz także narazicie na szwank jego żywotne interesy. Ambasada Rosji pracuje bowiem nie tylko nad Twoimi mocodawcami (którym dajesz się manipulować), lecz również nad podobnymi [ingerencja cenzury] na Ukrainie.


    .
    Ostatnio edytowane przez Stały Bywalec ; 27-06-2009 o 07:52
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  5. #195
    Zbanowany
    Na forum od
    03.2009
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec Zobacz posta
    Temat zsyłek stalinowskich jest na ogół u nas dobrze znany - tak "ogólnie" oraz w odniesieniu do martyrologii Polaków.

    Tak więc Łapi i in. Koledzy - nie epatujcie nas krwawymi, szczegółowymi opisami tego, co jeden człowiek potrafi zrobić drugiemu człowiekowi.

    Doprawdy - wszystkie nasze polskie ofiary z Wołynia i Podola zostały już dawno pomszczone, i to z grubą nawiązką.
    A że w większości nie przez nas, nie po wyrokach polskich sądów ? To może i lepiej - my byśmy aż tylu Ukraińców nie wykończyli, co Sowieci.
    Miałem to zdanie poprzedzające "wydeletować". Ale nie, niech ten mój cynizm pozostanie. To dowód, że człowiek (nawet taki, jak ja ) jest niedoskonały.

    Poza tym zdecydowaną nieprawdą jest, jak tu piszą co poniektórzy, że UPA koncentrowała się tylko na morderstwach Polaków i Żydów.
    Od wejścia na tereny Zachodniej Ukrainy (I. 1994) Armii Czerwonej, banderowcy tłukli się z Sowietami (aż do początku lat 50.) na śmierć i życie, czekając na III wojnę światową.

    I gdyby nie tradycje OUN - UPA, to dzisiejsza Ukraina przypominałaby Białoruś Łukaszenki. Jeśli w ogóle istniałaby jako niepodległe państwo.

    I dlatego nie róbcie żadnych "cyrków" oprotestowując uchwałę Senatu KUL.
    Wiktorowi Juszczence należy się dokorat h.c.

    PS
    Łapi, daj Ty sobie spokój z tą umoralniającą wykładnią planowanej manifestacji w Lublinie.
    Przekonywać Cię zresztą już dalej nie będę. To bez sensu.
    Mam nadzieję, że Was tam nie dpuszczą zbyt blisko KUL-u, że tylko pokrzyczycie sobie jeden do drugiego.
    Ale gdybyście, broń Boże, odnieśli jakiś spektakularny sukces, to nie tylko ośmieszycie nasz Kraj, lecz także narazicie na szwank jego żywotne interesy. Ambasada Rosji pracuje bowiem nie tylko nad Twoimi mocodawcami (którym dajesz się manipulować), lecz również nad podobnymi [ingerencja cenzury] na Ukrainie.


    .

    1. To co robił Stalin z Upa i Ukraincami, robił Stalin w imieniu wlasnym i ZSRR

    2. W żadnym wypadku Stalin nie występował w polskim imieniu jako "mściciel" to wyjątko szkodliwa, bzdurna teza. Stalin nie był wykonawcą sprawiedliwości ani polskiej ani innej. Jest to SKANDALICZNA wypowiedż.

    3. Martyrologia narodu ukraińskiego jest jego sprawą, dosyc znaną, przynajmniej dla mnie, ten tekst ktory przytoczyleś czytalem już jakiieś 10 lat temu. My mówimy o odpowiedzialności karnej decydentów OUN UPA za masowe masakry. Ta odpowiedzialność jest, nie została potępiona, a dziś w atmosferze skandalu stawia się tym bandytom pomniki. Ukraińcy twierdzą dokładnie to co twierdzisz Ty. Że opór jaki banderowcy stawili komunizmowi to najważniesjza karta w hisotrii tej formacji.

    Ale ja nie jestem Ukraińcem. Jestem Polakiem. Sprawy martyrologii Ukrainy są wewnętrzną sprawą tego kraju. W stosunkach pomiędzy Polską a Ukrainą Banderowcy dopuscili się bezprzykladnych masowych mordów, nacechowanych absurdalnym sadyzmem, kwalifikujących się prawnie jako LUDOBÓJSTWO,

    Nic nie jest tego faktu pomniejszyć ani zmazać. Jest to nieukarana zbrodnia LUDOBÓJSTWA. I temu służą przykłady działań banderowców, nie ma to nic wspólnego ze sztucznym "epatowaniem".


    4. Jako prawnik, stwierdzam, że marginalizowanie odpowiedzialności karnej UPA przez ciebie Stały Bywalcze i Ukraińców w ogóle, nie ma żadnego opracia w przepisach prawa karnego i przepisach prawa międzynarodowego. Tylko opresji komunistycznej i paraliżu społeczenstwa należy przypisać, że ten temat nie wyszedł na forum publiczne. Ale najprawdopdobniej po rosnącej reakcji społecznej w Polsce nalezy sądzić że jest to wlaśnie ten czas. Czas sprawiedliwości.

    5;.Moralizowanie jest WŁASCIWYM dzialaniem w przeciwieństwie niż DEMORALIZOWANIE.

    Pochwala masowych zbrodni jest demoralizowaniem!

    Demoralizujecie, Stały Bywalcze, ty i inni, w gronie paru innych Ukrainców na tym forum. Nie odmawiam wam prawa do ojczyzny. Nie odmawiam prawa do samostanowienia. Ale przestancie się maskować i uprawiać hurra patriotyzm, w kórym metoda mordu banderowskiego jest pochwalana, bo doprowadziła do wyludnienia polskich osiedli na Ukrainie. Mord jest mordem.

    6. Nikomu nie daję manipulować ani teraz ani w przeszlosci. Jak bezustannie sugerujesz celem podważenia spójności i siły argumentów - nie jestem ani głupcem ani oszołomem. To co robię odzwierciedla moje najgłebsze przekonania i stanowi o poczuciu obywatelskiej odpowiedzialności. Tej odpowiedzialności, ktorej ścieżką idę nieprzerwanie od roku 1980, od czasów pierwszej Solidarności.

    7. W drobnych szczegółach nawet pojmuję, co robi Juszczenko i z jakich przeslanek politycznych działa, kto jest jego elektoratem.

    Juszczenkę popiera na Ukrainie niecałe 4% elektoratu, jest politycznym trupem. A więc sami wyborcy Ukrainy nie chcą wierzyć w Juszczenkę. Nieprzejednanie Juszczenkę zaś popiera skrajny nacjonalistyczny elektorat na Ukrainie, dla którego wszystko co robi Juszczenko, jest dobre, z czym się trzeba zgodzić. Nikt inny tak jawnie nie popiera Juszczenki jak nacjonaliści. I Ty Stały Bywalcze nie występujesz tutaj w rolu obroncy Juszczenki ale nacjonalistycznej banderowszczyzny, ktora jest klientelą tego człowieka.

    Sprawa jest jasna, Juszczenko to polityk reprezentowany dziś przez kilkuprocentopwy elektorat skrajnej ukrainskiej nacjonalistycznej prawicy, ktora jest wroga Polsce. Juszczenko jest zatem niereprezentatywny dla narodu ukraińskiego. Ale niestety wciąż jeszcze jest prezydentem Ukrainy. I do stycznia 2010 roku będzie.

    Nadawanie temu człowiekowi tytułu Honoris Causa jest koszmarnym błedem politycznym. Konstrukcja jest taka: księdzu dziekanowi KUL chodzi o stworzenie wrażenia, że w rocznicę Unii wszystkie panstwa ją historycznie tworzące są obecne. Ma to wymowę być może PRZYSZLEGO sojuszu przeciw Rosji. Nie jestem przeciw temu spotkaniu. Prawdopodobnie rownież chodzi o to, że nie można uhonorować pozostalych oficieli tytułami Honoris Causa, nie honorując Juszczenki, bo by to miało wymowę antyukraińską. To też byłby błąd. Ale za wymyślenie tejsytuacji nagroda roku dla głupca roku.

    Jesteśmy przeciw utrwalaniu tradycji banderowskiej w narodzie ukraińskim polskimi rękami. To jest dzialanie na naszą szkodę. I w dłuższym czasie mankamenty tego działania są oczywiste. Jesteśmy przeciw neobanderowcom dążącym do władzy wbrew faktom i historycznej odpowiedzialnosci.

    Argumentacja, że to dzięki banderowcom Ukraina nie jest jak Białoruś jest i bezczelnym klamstwem banderowców i wyjątkowo oburzjącą nieprawdą. Godność Ukrainców do Zbrucza została tutaj wyraźnie zszargana. To nie Banderowcy byli liderami tego społeczeństwa. Wręcz przeciwnie, byli tylko jego skrajnym, nielicznym przejawem. Ale to była zdeterminowana, niedemokratyczna formacja która parła do absolutnej władzy po trupach swoich i polskich. Dziś jest tak samo, ten bezwzględny pęd do władzy jak faszystowska gangrena trawi zachodnią Ukrainę i nie pozwala na odtworzenie się demokratycznych instytucji.

    Powtarzam, to nie banderowcom Ukraina zachodnia zawdzięcza swoją kulturę i dokonania, ale demokratycznemu życiu w I i II RP i zaborze austryjackim. Banderowcy są ciałem obcym wszczepionym przez Gestapo i Abwehrę i przez nich wyposażona w broń użytą w masakrach.

    Z całą pewnością, dzisiejsza Ukraina jest zrujnowana w dużym stopniu dzieki straszliwej zbrodniczej dzialalności bandeorowców . Terror przez nich rozpętany i kontynuowany do lat 60tych zniszczył tkankę tego społeczenstwa. Tak organizacyjną jak i materialną. Jeśli dziś Ukrainiec do Zbrucza zarabia 200 zł miesięcznie to wina za to w znacznej mierze spada na skrajnie fanatycznych banderowców.

    Na Ukrainie panują najgorsze chyba warunki materialne na całych dawnych kresach II RP. WIEM - WIDZIAŁEM. Bywam tam i pomagam ludziom.


    Jako Polacy nie możemy popierać Juszczenki, bo to jest człowiek współodpowiedzialny za banderowski holokaust w sensie kontynuacji idei tych skrajnych formacji, człowiek chroniący ten zbrodniczy ruch i jego tradycje.

    Jest to w koncu polityk skrajnej mniejszości, który uzurpuje sobie prawo do przemawiania w imieniu calości społeczenstwa ukrainskiego.


    DLATEGO UWAZAM, ŻE PRZECIW NADANIU JUSZCZENCE POLSKIEGO TYTUŁU HONORIS CAUSA NALEZY CZYNNIE ZAPROTESTOWAĆ W FORMIE OBYWATELSKIEGO PROTESTU!
    TEN AKT NADANIA JEST PRZEJAWEM WYJĄTKOWEGO RAŻĄCEGO I AMORALNEGO KONIUNKTURALIZMU POLITYCZNEGO

    Nie tędy droga do pojednania.



    Za każdym razem kiedy ktoś krytykuje UPA, neobanderowcy odpowiadają wrzaskiem: działasz w interesie Rosji, jesteś agentem, etc. Rosja jest kluczem i straszakiem, żeby tylko zamknąć usta wszelkiej opozycji.

    Dotąd dopóki neobanderowcy nie poszukają przyczyny krytyki w swojej formacji będzie konflikt, w którym haslo o wspólpracę z Rosją będzie a do przesady eksploatowane. Neobanderowcy nie pragną prawdy tylko wladzy.

    Nic mnie nie intertesuje interes własny neobanderowców. Tylko prawda mnie głeboko porusza i intertesuje.
    Ostatnio edytowane przez Łapi ; 27-06-2009 o 10:11

  6. #196
    Zbanowany
    Na forum od
    03.2009
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    "Napisał Stały Bywalec:

    Natomiast jakoś naszej uwadze uchodzi to, co w ZSRR wyprawiano z Ukraińcami, poczynając od 1944 r., a kończąc ... W zasadzie w ogóle nie kończąc. Śmierć Stalina (III. 1953) przerwała bowiem tylko wywózki do łagrów organizowane na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, natomiast za dowiedzioną działalność zbrojną w UPA (w czasie wojny i po niej) wsadzano jeszcze za czasów Breżniewa.
    (...)

    Doprawdy - wszystkie nasze polskie ofiary z Wołynia i Podola zostały już dawno pomszczone, i to z grubą nawiązką. "


    Stalin, Breżniew mszczący polskie krzywdy, to wywołuje doprawdy u mnie wręcz odrazę. Te kreatury miały by zadośćuczynić Polsce?

    Ja nie chcę żadnej pomsty a sprawiedliwości, sprowadzenie sytuacji do takiej konkluzji to jaskrawa wulgaryzacja.

    UKRAINA UCHYLA SIĘ OD ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA UPA

    to jest prawda Juszczenki i ... Stalego Bywalca
    Ostatnio edytowane przez Łapi ; 27-06-2009 o 10:50

  7. #197
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,215

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    Napisałem we wcześniejszym poście jak umiałem najprościej. Napisałem o zasadach, o odczuciach, o obojętności i o co Kresowianom chodzi. Zauważyłem, że słucha się Oświęcimiaków, Żydów, zaczęto słuchać Rodziny Katyńskie, dopuszczono do głosu gejów i dyskusji o ich problemie a jakoś Kresowianie są na indeksie mediów i polityków. Temat jest dla wszystkich drażliwy, bo Kresowianie "wywlekają" smród, który według wspomnianych wyżej nie pasuje ani dla polityków ani dla mediów. Wspólna Europa nie lubi ansów narodowościowych, bo tam już prawie uporano się z tym problemem. Jakoś głośniejsi są zagłuszacze niż zainteresowani. Napisałem czego Oni chcą, nie będę się powtarzał.
    Żenadą jest też w dyskusji na Forum język z rynsztoka! To, że słychać go coraz powszechniej, a jest nawet tolerowany w towarzystwie gdzie są kobiety i , o zgrozo, dzieci, nie musi się przenosić na słowo pisane. Tutaj jest więcej czasu by ugryźć się w język i zapanować nad emocjami. Z takim językiem na Forum nie dyskutuje się i taki język z publicznego Forum "z mety" powinien być wywalony. Coś mi się wydaje, że moderatorzy i admini są zbyt tolerancyjni! Forum przecież czyta każdy!
    Nie podoba mi się też wzajemne obrażanie bo to znaczy, że brakuje kontrargumentów. Od wczoraj zauważyłem, że temat tutaj przestał mnie interesować. Mur jaki powstał jest tylko pogrubiany a nie rozwalany. Nie ma zrozumienia o co komu w tym wszystkim chodzi. Szkoda, że brak tutaj na Forum głosu człowieka z Kresów Wschodnich. Szkoda, że zamiast wsłuchania o co chodzi ludziom, którzy nie chcą przyznania honorów dla Prezydenta Ukrainy zmusza się ich do protestów. Da to odwrotny skutek. Nie wiem jak duży będzie protest? Nie wiem czy medialnie będzie głośny? Wiem tylko, że na pewno środowisko okrzepnie i się wzmocni w walce. Będzie mieć też następne argumenty. Nie wiem, czy "odwrotne" środowisko tymi nadanymi honorami się wzmocni, ale jeśli tak to zacznie problem rosnąć w Polsce. Powstaną dwa ogniska i każde będzie mieć swoje argumenty.
    Chyba wtedy jednak się publikatorom nie uda całkowicie zagłuszyć "ansów". Naocznie widzę, że coraz większa ilość ludzi zaczyna się sprawą Kresów Wschodnich interesować i wielu ludziom już w głowach układa się obraz wewnętrzny, wielkością zależny od wiedzy na ten temat. Sam kiedyś miałem małe pojęcie o tym i teraz stoję po stronie Kresowiaków. Jak dużo czasu upłynie by było większość takich jak ja... chociaż nie wiem czy będzie większość. Problem dla mediów i polityków jeszcze jest mały, jeszcze myślą, że się uciszy, rozmydli, nie wpłynie na procenty poparcia politycznego... a mylą się. Nie jestem wieszczem a raczej obserwatorem i to są moje prywatne odczucia. Nie chcę by ktoś brał to za jakieś prorokowanie... bo to czas tylko okaże jak dalej sytuacja się rozwinie.
    Na protest nie jadę, ale go popieram.
    Można spokojnie swoje powiedzieć? Można spokojnie się nie zgadzać z drugą stroną? Można spokojnie nacisnąć kursorem "Wyślij odpowiedź"? Jak nie można?... to trzeba środek uspokajający (nie alkohol!!!) łyknąć i powiedzieć sobie przed wysłaniem, że po drugiej stronie netu siedzi też człowiek i nie zawsze to jest adresat impertynencji i flustracji!
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  8. #198
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    Łapi
    Cytat Zamieszczone przez Łapi Zobacz posta
    bardzo proszę Admina o zachowanie tego endemicznego postu, choćby dla naszych bieszczadzkich smolarzy, których soczysty język jednak blednie przy inwencji naszego Michałka :)

    Będzie to twórczy wkład w sztukę mowy bieszczadzkiej zgodnie ze wskazówkami celującego tu ku doskonałości Michałka... Co prawda ewidentny paraliż mózgowy nie jest czymś czym można się chwalić, ale Michałkowi można wybaczyć, doczesność widziana tyle lat przez denko butelki jest raczej zniekształcona.

    Michałek, jesteś debeściak! Mam nadzieję, że ci pogratuluję kiedyś osobiście. Jak mawiają Hindusi - góra z górą się nie zejdzie ale człowiek z człowiekiem - zawsze.
    Nie ma sprawy - zapraszam w październiku w Bieszczady.
    p.s.
    nie wiem, których smolarzy masz na myśli - w Bieszczadach nie ma smolarzy i nigdy ich tam nie było.
    Paraliż mózgowy? - chopie jest się czym chwalić. Przecież klikam w klawirki.
    I to po 30 latach ochlajstwa!!

    Pozdrawiam i do zobaczenia

  9. #199
    Bieszczadnik Awatar Pawelk
    Na forum od
    12.2008
    Rodem z
    Zamość
    Postów
    89

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    Recon to co miałem napisać napisałeś Ty- w całej rozciągłości podpisuję się po Twoimi poglądami wszystkimi łapami.

    Panowie obrzucanie się błotem...Trzymajmy "jakiś" poziom, może być niski ale nie schodźmy poniżej tego poziomu- do rynsztoku. Stąd już tylko krok to wzajemnych gróźb i obietnic kto i przy jakiej okazji komu da po facjacie. Nie tędy droga. Miewamy różne zdania, forum jest publiczne więc możliwość głosu ma każdy zalogowany i temu w głównej mierze ma to forum służyć. Swobodna wymiana zdań jest jak najbardziej wskazana; ktoś się z z kimś może nie zgadzać albo zgadzać połowicznie (albo tak ja z Reconem w całości się zgadzać). Bardzo dobrze że tak jest, rzeczowa wymiana argumentów dyskusja itp itd może do czegoś prowadzić bardziej konstruktywnego niż bluzganie się.
    Raz, że takie zachowania na forum publicznym umniejszają temu portalowi (w moim odczuci numero uno o tematyce bieszczadzkiej). Chcecie się bluzgać? ok PW działa bardzo sprawnie.
    Dwa, śmiem twierdzić że pewne osobniki z drugiej strony barykady (nie tej naszej forumowej- tylko tej zza wschodniej granicy) czytają to forum i pewnie cieszą się niezmiernie jak "głupie polaczki" sami sobie do gardełek "przez kabelek" skaczą.
    Trzy, ktoś mi ostatnio powiedział "bo wschód zawsze ostro potrafił się bawić i jeszcze ostrzej problemy rozwiązywał". Jako człek ze wschodu zaprzeczam temu i powiem, że to nasza narodowa wada. "Panowie do szabel" już dawno krzyczano....

    Temat tutaj dyskutowany jest poważny. Więc Panowie zachowajcie umiar i powagę. Tego dobre wychowanie by wymagało a i dobry obyczaj nakazywał. Nietaktem jest chyba bluzganie i wygrażanie sobie nad grobami?


    Pozdrawiam z Kresów Wschodnich
    Paweł



    p.s
    ktoś inny dawno temu powiedział mi, że "w górach nie ma miejsca dla złych ludzi"

  10. #200
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Stosunki polsko - ukraińskie w rozwoju historycznym (z Bieszczadami w tle)

    cóż, forum jest jak ta walizka, do której wiele można wcisnąć...i wyładować się bezpieczniej, nabluzgać..etc, etc. Cóż , nie wszyscy znają (lub czują się tak bezpieczniej) że osobiste animozje powinno się załatwiać na PW.
    A może to ma stanowić koloryt tego wątku ?? ...
    Panowie z gorącymi głowami-może czas zanurzyć rozpalony łeb do Sanu ?...
    Dobrze, że mamy RÓŻNE zdania.To nas wzbogaca, daje pole do dyskusji. Ale dyskusja nie oznacza mordobicia.
    Skoro między nami toczymy tak zaciekłe boje, jak mamy rozmawiać z innymi nacjami ?...
    Rozumieć nie oznacza , że się z czymś zgadzam.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Konflikt polsko-ukraiński 1943-1947
    Przez Petefijalkowski w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 29-09-2012, 13:46
  2. Bieszczady ukraińskie
    Przez darekurban w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post / autor: 18-09-2011, 12:33
  3. Turystyka na pograniczu polsko-ukraińskim
    Przez Dzikie Dzieci w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 44
    Ostatni post / autor: 24-03-2011, 17:13
  4. Obecne stosunki polsko-łemkowskie
    Przez konik w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 22-08-2009, 20:48
  5. UKRAIŃSKIE Bieszczady
    Przez lasotion w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 12-04-2006, 06:34

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •