Bardzo chętnie.
1. Otóż ludobójstwo ukraińskich nacjonalistów było wcześniej zaplanowane.
Przede wszystkim plany usunięcia nieukraińskiej ludności były już zaakcentowane na I zjeździe Ukraińskich Nacjonalistów w Wiedniu w 1929 gdzie przewidywano usunięcie wszystkich okupantów z ziem uznawanych przez OUN za ukraińskie.
W przypadku polskim trudno mówić o jakiejś jednej organizacji mordującej Ukraińców, raz to było AK, raz Bch, NSZ, raz LWP, wszystkie zbrodnie miały związek bezpośredni z wydarzeniami podczas wojny.
2. Ludobójstwo UPA było wspierane i dowodzone przez najwyższe władze OUN-UPA.
Klaczkowski, dowódca UPA na Wołyniu i prowidnyk OUN wydawał konkretne rozkazy by wymordować wszystkich Polaków na Wołyniu, następnie Szuchwycz, naczelny dowódca UPA i przewodniczący UGRW nakazał usunięcie ludności polskiej z Galicji. Niewykonywanie rozkazów karane było śmiercią. W ten sposób władze OUN wymuszały zabijanie Polaków.
Ze strony polskiej ŻADNE naczelne dowództwo nie nakazywało mordów na Ukraińcach. Wręcz przeciwnie na Wołyniu komendant okręgu AK Wołyń Kazimierz Bąbiński zakazywał wręcz mordów w odwecie.
3. W mordach UPA chodziło o wymordowanie WSZYSTKICH Polaków których dało się osiągnąć, dlatego jest to nazywane ludobójstwem (celowe wyniszczanie całych narodów).
Polacy zwłaszcza w Galicji i Wołyniu byli mordowani nawet podczas ucieczki ze swoich terenów, również po wojnie gdy wiadome były granice i to że Ukraina nie powstanie. Zabijano wszystkich - kobiety, dzieci, starców, nawet Ukraińców pomagających Polakom.
W przypadku polskim odwet nie objął wszystkich terenów w których byli uzbrojone polskie oddziały. Zdarzały się przypadki mordów gdzie ograniczano się do zemsty np. Piskorowice i Pawłokoma. Oczywiście potępiam mordy polskie ale ich celem nie było wybicie wszystkich Ukraińców których dało się osiągnąć.
4. Różnica liczbowa.
Po stronie polskiej dużo ponad 100 tys ofiar, po stronie ukraińskiej 10-20 tys.
Zakładki