tak na świeżo o stosunkach polsko-ukraińskich....
Tarnopolska rada obwodowa zwróciła się we wtorek do prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki o uznanie żołnierzy SS-Galizien za bojowników o wolność Ukrainy. "Formalne funkcjonowanie ukraińskiej dywizji Galicja w składzie wojsk niemieckich nie umniejsza jej znaczenia dla Ukrainy oraz pragnienia kontynuacji walki o stworzenie niepodległego państwa ukraińskiego" - głosi komunikat nacjonalistycznej partii Swoboda, której deputowani byli inicjatorami uchwały w tej sprawie.
Zdaniem rady obwodu tarnopolskiego, Ukraińcy zaciągali się do SS-Galizien tylko po to, by wywalczyć sobie państwowość.
"Główną ideą, która prowadziła ukraińskich młodzieńców do dywizji, była walka z komunistycznym imperializmem na Ukrainie, chęć posiadania własnej armii i prowadzenia zbrojnej walki o ukraińskie państwo" - czytamy.
Partia Swoboda wsławiła się w Polsce w lutym, gdy w odpowiedzi na upamiętnienie ofiar mordu na około tysiącu polskich mieszkańców Huty Pieniackiej (zachodnia Ukraina) postawiła przy drodze do tej wsi krzyż pamięci ukraińskich ofiar "polskich szowinistów". Ukraińscy nacjonaliści twierdzą, że akcją odwetową na mieszkańcach Huty Pieniackiej 28 lutego 1944 r. dowodzili Niemcy. Utrzymują również, że nie ma dowodów, iż zbrodnię popełniła Ukraińska Powstańcza Armia i SS-Galizien.
Zakładki