I trafiłaś duszko w same sedno, bo jak piszą miłośnicy nierozwiązanych zagadek kryminalnych, Kubuś był krewnym królowej. I należy pamiętać, że sam fakt historyczny, jest tylko następstwem różnego splotu działań jawnych i niejawnych, z pozoru niepowiązanych ze sobą. Bo czy strzały w Sarajewie spowodowały wybuch IWŚ? Jeżeli przyjąć, że tak to jakże spłycamy to zagadnienie. Dlatego twierdzę, że konflikt polsko-ukraiński jest tylko konsekwencją gry prowadzonej przez różne podmioty polityki międzynarodowej. Bo jak to możliwe, że na ziemiach administrowanych przez hitlerowców ktoś mógł bez ich zgody robić to co robi? Jak to się działo, że okupanci tolerowali uzbrojone oddziały działające na ich tyłach? I można te pytania mnożyć. Z punktu widzenia ofiar nie ma to większego znaczenia, bo bezpośredni wykonawcy są znani. Ale czy to są wszyscy winni tego co wydarzyło się na Wołyni i innych miejscach na ziemiach wschodnich? Moim zdaniem nie.
Zakładki