/www.youtube.com/watch?v=Ky-tD-Ol1HQ
Świetne.
Przypomniałeś mi o Partyzancie. Gdzieś pod koniec lat 80- tych, początek 90-tych byłem na koncercie Dżemu, na który Rysiek nie dotarł, zamelinował się z jakimi ćpunami. Wtedy Partyzant zagrał swój, świetny, koncert a Dżemu swój... instrumentalnie. Rysiek był właśnie takim, skazanym na bluesa , idolem. Olewającym fanów.
Bardzo "klasycznie"
.... a tak na dobranoc....
.... zwróćcie uwagę na wzrok i mimikę tej dziewczyny....
Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)
Zakładki