Pokaż wyniki od 21 do 23 z 23

Wątek: Moja własna relacja z VIII KIMB, a nawet z całego pobytu w Bieszczadach.

Widok wątkowy

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,526

    Domyślnie Moja własna relacja z VIII KIMB, a nawet z całego pobytu w Bieszczadach.

    Moja własna relacja z VIII KIMB, a nawet z całego pobytu w Bieszczadach w dn. 11 - 20 maja 2009 r.

    Proszę nie zaciskać pięści, tematu "rozliczenia absencji" tu nie poruszę, poświęciłem mu odrębny wątek pt. "Bądźmy poważni".

    Relację z pobytu w Bieszczadach zamieszczam w dziale KIMB, a nie w części forum specjalnie poświęconej takim relacjom, ponieważ mój tegoroczny pobyt majowy okazał się nierozerwalnie związany z KIMB oraz ludźmi z Naszego Forum. Nie było dnia, abym nie miał kontaktu z kimś z Forum. O tym już za chwilę.

    Zanim jednak zacznę swoje sprawozdanie wg schematu "dzień po dniu", nie mogę oprzeć się znanej skądinąd refleksji, że świat jest taaaki ... mały. Przekonałem się o tym, zresztą nie pierwszy raz w życiu, teraz w Ustrzykach Górnych.
    Wydawałoby się np., że cóż znowu takiego może łączyć mnie z kolegami Andrzejem627 i Długim, poza wspólnym członkostwem Forum i przybliżonym wiekiem. Nic ?
    A jednak.

    Na Przełęczy Wyżniańskiej dogadaliśmy się z Andrzejem627, iż mamy wspólnych znajomych, i to nie byle jakich. Obaj circa about 100 lat temu studiowaliśmy na UW, Andrzej - matematykę, a ja - ekonometrię. Analizy matematycznej uczył nas obu niejaki "Krwawy Koko", którego sobie teraz z nostalgią i raczej z sympatią przypomnieliśmy.
    Mało tego. Obaj w swoim czasie byliśmy "żołnierzami Królowej Madagaskaru", czyli uczestnikami studium wojskowego UW, ubierającymi raz w tygodniu dziwaczne uniformy - długie zielone płaszcze (tzw. wyjściowe) zakładane na mundury polowe. I, proszę teraz wstrzymać oddech, mieliśmy tego samego dowódcę kompanii, majora B. ! Tegoż naszego dowódcę, jak i innych oficerów ze sławnego w swoim czasie (głównie z anegdot) Studium Wojskowego Uniwersytetu Warszawskiego, obgadaliśmy sobie - po tylu latach.

    Teraz kolej na Długiego.
    W "pokimbowy" poniedziałek siedzieliśmy sobie wieczorem w zajeździe "Pod Caryńską" z Długim i Jego żoną, Asią. Rozmawiając z mieszkańcami Sopotu nie mogłem nie wspomnieć, iż również jestem sopocianinem z pochodzenia. Tam się bowiem urodziłem i zawsze, gdy zachodzi taka potrzeba, odpis swojej metryki otrzymuję właśnie z UM w Sopocie. Mam też związki rodzinne z Sopotem, mieszka tam nawet i obecnie mój wujek. Ma się dobrze, jest wprawdzie już po 80-tce, ale nadal jeździ w góry (i to wyższe niż Bieszczady, bo w Tatry), a w ubiegłym roku nawet powtórnie się ożenił - z panią młodszą o lat 17.
    Do owego wujka (i nieżyjącej już ciotki) jeździłem w drugiej połowie lat 60., będąc jeszcze wtedy pryszczatym młodzieńcem golącym swój pierwszy zarost co drugi dzień. Głównie w wakacje, na 1 miesiąc, zawsze to atrakcja zamienić w tym czasie Radom na Sopot.
    A co robi nastolatek ? Wiadomo - zakochuje się. Pierwszą i "największą" miłością w życiu. Do tego dochodzą pierwsze pocałunki, takie jeszcze niemrawe, ale już "z języczkiem". Nie byłem wyjątkiem, też się zakochałem na zabój w przeuroczej Krysi. Jeszcze długo po moim powrocie do radomsko-licealnej okrutnej rzeczywistości korespondowaliśmy ze sobą (z czym był powiązany pewien zabawny epizodzik, ale to już tylko tak na marginesie). Tak więc moja znajomość z Krysią to nie tylko owe parę tygodni w Sopocie. Naszą korespondencję prowadziliśmy (z przerwami) także jeszcze w czasach studenckich.
    Znów proszę wstrzymać oddech. Krysia to długoletnia przyjaciółka Państwa Długich, cały czas utrzymują ze sobą kontakty towarzyskie. Jest po prostu koleżanką Asi jeszcze od czasów szkolnych.

    CDN
    Ostatnio edytowane przez Stały Bywalec ; 27-05-2009 o 11:07
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Relacja z pobytu w Bieszczadach w dn. 13 września - 7 października 2009 r.
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 41
    Ostatni post / autor: 05-02-2010, 20:35
  2. Zasady przyszłego głosowania - wyboru miejsca VIII KIMB
    Przez Stały Bywalec w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 22-12-2008, 20:44
  3. Relacja z pobytu w Bieszczadach w dn. 9 - 29 września 2007 r.
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 54
    Ostatni post / autor: 22-12-2008, 08:27
  4. Niedługa relacja z niedługiego pobytu w Bieszczadach (12 - 20 maja 2008 r.)
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 14-06-2008, 23:57
  5. Relacja z pobytu w Bieszczadach od 15.09. do 6.10.2004 r.
    Przez Stały Bywalec w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 19-10-2004, 21:50

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •