Wczoraj byliśmy z Maniem w nowym rzeszowskim pubie, który otworzył nasz kolega Jurek, a prywatnie kuzyn Jacka i Sebka z ZpC. W lokal włożył dużo pracy i serca, nie mówiąc już o ogromnym wkładzie finansowym . Zaproponował , aby organizować u niego raz lub dwa razy w miesiącu bieszczadzkie piątki. Knajpka jeszcze nie ma nazwy, a mieści się na rogu ulicy Króla Kazimierza i Joselewicza 6 ( z chodnika wchodzi się schodkami w dół ). Fajnie by było aby wlaśnie u Jurka mogli się spotykać w Rzeszowie wszyscy miłośnicy gór.