Czy jest miejsce (knajpa, klub...) w Łodzi, gdzie spotykają się miłośnicy bieszczadzkich klimatów?
Czasem nie można wygospodarować czasu, żeby wybrać się na szlak...
Rozumiem, że piwo smakuje TAM całkiem inaczej a gitara TAM nabiera niezwykłaego brzmienia ale... może choć namiastka? może wspomnienia?
Czy jest takie miejsce?
Czy są ludzie, którzy chca takich spotkań?
Jesli tak to gdzie?
Jesli takiego miejsca jeszcze nie ma to osobiście obiecuje poszukac nastrojowego lokaliku, gdzie nie bedzie towarzystwa w dresy odzianego i ich silikonowych kolezanek...
Jakie jest wasze zdanie?
Zakładki