..wszystkiemu winne jest morze po którym pływają ego w łodce zwanej wątrobą... nie wiem które jest czyje... z tego co pamiętam to sławetne stowarzyszenie pozbywa się gospdarzy często i chętnie.. a to z byle różnych powodów... czasem wyrzucając ludzi przed zimą na śnieg a nowemu bez zaplecza gotówkowego każąc załatwić drewno.. takie tam brazylijskie klimaty... swoją drogą.. życzę zdrowia i szczęścia mieszkańcom pod wezwaniem grzyba, próchna, pylnego eternitu i paru pasożytów...