Strona 8 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 88

Wątek: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

  1. #71
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Joorg, Nie "podnoszę łapy na każdy płot", bo nie latam po wszystkich wątkach próbując je zagarnąć, czy choćby oznaczyć jako swoje terytorium. Nie uzurpuję sobie jedynie prawa do czucia się jak u siebie, nie uzurpuję sobie prawa do bycia "jedynym wiedzącym".
    Naprawdę takie wrażenie odnosisz? A na jakiej podstawie?

    Co oznacza, że zesrałem się na własnym podwórku? Że nie zgadzam się z opiniami osób tu piszących? Przecież na tym polega dyskusja. Ty nigdy nie polemizujesz?

    Merdam ogonkiem bez zrozumienia?
    Przecież rozumiem, że ktoś inny ma swoje zdanie, ja po prostu się z nim nie zgadzam.


    Może po tych psich dygresjach wrócimy do konkretów.

    Zwracam Ci uwagę na to po raz drugi, może tym razem tego nie zignorujesz.

    Zasugerowałeś mi sianie plotek i bicie piany. Co do pierwszej kwestii udowodniłem Ci niesłuszność oskarżenia, w kwestii drugiej postawiłem swoje argumenty.

    Fakt, że wpadłeś jak burza do wątku, w którym nie brałeś udziału po to, by mnie złajać stawiając niesłuszne zarzuty, postawiłeś zarzuty na podstawie pobieżnego przeglądnięcia wątku, a potem nie próbowałeś w żaden sposób się do mojej odpowiedzi odnieść oznacza, że tak naprawdę nie ważnym jest to, czy miałeś rację, nie istotne jest wyjaśnienie "oskarżonego", grunt, że się dowaliło?

    Mój post nie był "prowokacją" i to nie ja sprowokowałem wymianę zdań, za która przepraszasz forumowiczów (taka socjotechnika?) ja tylko bronię się przed nie słusznym oskarżeniem, gdybyś raczył odpowiedzieć na mój post, to nie pisałbym drugiego. Nie ignoruj rozmówców, a rozmowa będzie łatwiejsza. Zanim postawisz komuś jakiś zarzut przeczytaj uważnie jego wypowiedzi, unikniesz krzywdzących osądów.


    Przeczytaj z łaski swojej moją odpowiedź na Twój "atak" i spróbuj odpowiedzieć mi na dwa pytania:


    1. Czy jesteś pewien, że tworzę jakieś plotki, czy rozpuszczam nieprawdziwe informacje?

    2. Czy to ja napisałem post do Ciebie, coś Ci w nim zarzucając, czy też to Ty stwierdziłeś, że plotkuję. Czy to ja Ciebie sprowokowałem, tzn to ja Ciebie w jakiś sposób zaatakowałem pierwszy?


    Pozdrawiam:)
    Ostatnio edytowane przez vm2301 ; 12-07-2009 o 14:17

  2. #72
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Cytat Zamieszczone przez vm2301 Zobacz posta
    Moim zdaniem są dwie strony medalu Basiu.

    Jedna, to dyskutowanie, czy przede wszystkim doradzanie w kontekście zapytania postawionego przez nieznanego rozmówcę na publicznym forum internetowym.
    Myślę, że typowym jest, nie tylko na tym, czy innym forum górskim, daleko idącej ostrożności w sugerowaniu czegokolwiek.
    Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i wiesz zresztą, że z udzielaniem hurraoptymistycznych odpowiedzi w rodzaju "dasz radę - napieraj" nigdy się nie spieszę.

    Cytat Zamieszczone przez vm2301 Zobacz posta

    O poziomie ryzyka pobytu choćby stacjonarnego w chatce w górach (choć przecież nie siedzieli w niej non stop, sądzę, że spacerów też nie ograniczali do bezpośredniego sąsiedztwa) - pogoda, warunki sanitarne itp - pewnie spieraliby się nawet specjaliści pediatrzy, więc nie ma mowy o tym, by którakolwiek ze stron takiego sporu udowodniła drugiej swoje racje.
    To był wyjazd wyłącznie weekendowy - pół piątku, sobota, niedziela.
    Mimo tego, że Tusia jest z pewnością lepszym fachowcem niż ja, bo sama jest lekarzem pediatrą - to ja bym jednak z tak małym dzieckiem nie pojechała.

    Właśnie dlatego, że byłby to wtedy egoistyczny wyjazd "dla mnie" nie "dla dziecka".
    Egoistyczne zachcianki zaspakajałam zostawiając maluchy z mężem i jadąc sama (w pierwszym półroczu życia dzieci były to tylko wypady kilkugodzinne, z powodu karmienia)
    A wspólne spacery zaczęliśmy na wiosnę od Jury (obydwaj moi chłopcy urodzili się pod koniec listopada, więc było to na wiosnę).
    Zresztą Maciek w pierwszym roku życia poważnie nam chorował (zarażony w szpitalu), więc w jego przypadku było to jeszcze później.

    Cytat Zamieszczone przez vm2301 Zobacz posta
    Co takiego strasznego by się stało, gdyby zamiast w 5 tygodniu zabrać to dziecko góry w 5 miesiącu choćby?
    Czy stałoby się coś złego? Coś poza nie spełnieniem się planów i zamierzeń rodziców?
    Moim zdaniem nie.
    Tu się z Tobą zgadzam, też uważam ze było to zaspakajanie zachcianki rodziców i pewnego rodzaju pokazanie wszystkim "dajemy radę".
    Wyjaśniłam tylko kontekst wyjazdu, aby nie sprawiał wrażenie wyjazdu na zimową wędrówkę z oseskiem.
    Inna sprawa, ze w chatce było wtedy ok. 60 ludzi, każdy chciał malucha zobaczyć, nie sądzę aby przebywanie w tak dużej grupie ludzkiej było dla malucha wskazane.

    Cytat Zamieszczone przez vm2301 Zobacz posta
    Pojechałbym w te góry nieco później, pewnie po roku, czy dwóch w ogóle zapomniałbym, że raz musiałem sobie jakiś wyjazd odpuścić, radość dawana mi przez dziecko przesłoniła by wszelkie żale szybko, ale gdyby coś złego się stało nie darowałbym sobie tego do końca życia.
    Mam dokładnie tak samo, też nie raz z powodu dzieci rezygnowalam z wyjazdów, ale inne wyjazdy z dziećmi dawały mi poczwórnie dużo radości.

    Z odwrotnej strony - nie rozumiem dobrego kolegi którego dziecko ma już prawie 5 lat a on sam mimo, że zapalony turysta wzbrania się zabierać je w góry choćby do "agroturystyki". Nie wiem dlaczego.
    W góry jeździ prawie wyłącznie sam.
    Moim zdaniem (podkreślam to moim zdaniem) traci możliwość bardzo ciekawych kontaktów z dzieckiem.

    Pozdrowienia

    Basia

  3. #73
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Ja staram się pogodzić swoje ciągątki, które nie zawsze mogę dzielić z rodziną. Moje baby, choć łażą po górach, nie wytrzymują dystansu, czasu itp, więc jak Twój kolega czasem im "zwiewam".
    Może go żona na smyczy krótkiej trzyma i jak się z niej zerwie...to chce poczuć luz, żadnych obowiązków, ograniczeń?

    Takie wspólne wędrówki, jak i inne sposoby spędzania czasu razem, dużo dają późniejszym relacjom rodzic-dziecko. Niektórym ludziom jednak to niepotrzebne, dla innych nie jest niezbędne, dać żreć, kupić parę gadżetów i tyle. Smutne, ale prawdziwe:(

    Pozdrawiam:)

  4. #74
    Bieszczadnik Awatar malo
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    okolice 3-city:506908042
    Postów
    509

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Chciałem coś powiedzieć.. ale zbyt dużo, by się we wszystko wczytać.
    Cytat Zamieszczone przez hwat Zobacz posta
    Proponuje zakończyć dyskusje poniższym podsumowaniem:
    1. Dzieci zabieramy w odludzia jak już wiemy, że nie są uczuleni na jad osy
    OK
    Cytat Zamieszczone przez hwat Zobacz posta
    2. Małe dzieci, które np. nie potrafią siedzieć leżą w domciu w łóżeczku a nie szwędają się po górach w niewygodnych nosidełkach
    Polemizowałbym.
    Dawniejsze nosidełka lub inne metody noszenia np. w specjalnej chuście uważam że są całkiem dopuszczalne dla dzieci nie umiejących siedzieć. Całkiem poważnie zasugerowałbym przykłady z mniej zepsutych cywilizacją rejonów, gdzie dziecko musi być cały czas przy rodzicu pracującym na roli. Nasze polskie dzieci od urodzenia poza kolorem skóry nie różnią się aż tak bardzo.
    No ale jak ktoś się zastosuje do tych czterech punktów to też źle nie będzie.
    Cytat Zamieszczone przez hwat Zobacz posta
    3. Wszyscy kochamy dzieci
    OK
    Cytat Zamieszczone przez hwat Zobacz posta
    4. Dzieci kochają góry (mój 3 latek wychodząc na Orłowicza powiedział patrząc na góry "jak tu ładnie" - będę to pamiętał chyba do końca życia)
    Pisałem całkiem serio, bez ironii. No może troszkę z tym jadem
    OK

    Coś bym jeszcze... ale chyba bym uraził tych najbardziej rozsądnych.

    A z ostatniego doświadczenia dodam, że tak jak podejrzewałem problemem było własne zdanie mojej najukochańszej aktualnie 7-latki, której się chwilami nużuło (trasa Łopienka-Tyskowa-Radziejowa-przeł.n/Stężnicą-Lipowiec-wdsp.Czartów Młyn-szosa do Górzanki-Tyskowa-Łopienka). Drogą negocjacji fragmentami niosłem na wielbłąda. Nawiasem mówiąc spodziewałem się tego i zawczasu wziąłem odpowiednio dopasowany do tego plecak. Od razu wyjaśniam że zadowolenie córki z różnych ciekawych punktów (np. wodospad pod którym wypluskała się w stroju kąpielowym, widok na Baligród w którym kilka dni wcześniej pomagała naprawiać zabytkowe macewy, a w ogóle to gwóźdź programu - kilka brodów do przejścia) na trasie było wiele większe niż chwilowe momenty znużenia. Dowiedziała się też o Łemkach (choć tu drobna nieścisłość bo powinienem był rzec: Bojkach) i ich historii, czemu ich wioski są dziś puste, kto odbudował cerkiew w Łopience i kapliczkę na Hyrczej. Wiedzę tę zapamiętała i już ochoczo zdążyła się nią pochwalić po powrocie z gór wśród domowiników z nizin.
    Ostatnio edytowane przez malo ; 16-07-2009 o 22:26 Powód: dopisek
    pozdrawiam
    malo :wink:

  5. #75
    Bieszczadnik Awatar Ala
    Na forum od
    06.2004
    Postów
    66

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    A ja jeszcze odnosnie budowania wiezi rodzic - dziecko poprzez wspolne wedrowki.
    Nasza corka nie cierpi lazenia po gorach i ma do nas zal ze zamiast opalania sie na plazy zaserwowalismy Jej wedrowanie - w wieku 15 lat zbuntowala sie i powiedziala ze nie ma takiej sily ktora zaciagnelaby Ja w gory- jezdzi nad morze. No to chyba bylismy zlymi mentorami.My to kochamy, kazda wolna chwile staramy sie spedzac w gorkach, Mala mowi ze spieprzylismy Jej dziecinstwo. Tak tez byc moze- nie jestesmy jedynym takim przypadkiem. Nie zebym z tego powodu cierpiala, robi co chce,ale nie udalo sie..

  6. #76
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    @Malo

    Piszesz jako sam bym napisał...niby to samo co wcześniej...a jakoś inaczej

  7. #77
    Bieszczadnik Awatar malo
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    okolice 3-city:506908042
    Postów
    509

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Wiesz Alu, dla mnie każda wyprawa z dzieckiem to też niewiadoma co do chęci dziecka. Zdaję sobię sprawę, że każdy z nas patrzy na świat inaczej, a co dopiero gdy dołożymy jeszcze różnicę wieku. Przyznam też, że turystyczne (i nie tylko) praktykowanie z nią było od samego urodzenia a nawet jeszcze wcześniej zanim się urodziła (czyli w brzuchu mamy) to miała takie akcje turystyczne a właściwie extremalne (za chętnym udziałem mamy oczywiście) że... co tu gadać.
    Więc zawsze się obawiam czy kolejnym razem jeszcze nasze obojga kroki będą równie ochocze. Gdy wyjeżdżałem z córką, to też wcale nie miała za bardzo ochoty jechać w góry, wolała zostać i bawić się z kuzynką. Ale drogą negocjacji krok po kroku przekonałem.. a może raczej należy napisać -namówiłem- ja do wyjazdu (bo przekonana to raczej na początku nie była). Myślę że te negocjacje na początku wiele dały - dziecko gdy na początku widzi że jest powaznie traktowane, że dla niego się czasem nawet odstąpi od tego co nasz rozsądny umysł zamyśli - to później idzie już lepiej.
    Ale te momenty.. gdy siedzieliśmy razem w górskiej chatce, paliliśmy na wieczór drewno w kominku (czego w mieście raczej nie zrobimy) i będąc sam na sam uruchamialiśmy wyobraźnię mówiąc sobie co widzimy w płomieniach - warto było namówić do tych chwil.
    Ja pamiętam czego nie lubiłem gdy gdzieś "ciągali" mnie rodzice - tego staram się unikać, a konkretnie mówiąc to wsłuchiwać w tę część którą na wyprawie postuluje moja córka. I gdy jej się nuży i pyta "Czy długo jeszcze?" - to nie okłamuję i nie mówię "Niedługo".. bo to chyba taka fałszywa zachęta, która nie rozwija cierpliwości w małym człowieku, a w konsekwencji i zadowolenia. Tym bardziej że wyzwaniem było już dojechanie (12godz w foteliku samochodowym to przecież nie frajda, tłumaczyłem jej jakie etapy drogi mamy by dojechać) a jednak podróż "do" znieśliśmy dzielnie.
    Może niektórzy się tu krzywią, że rodzic spełnia swe plany kosztem dziecka (ciągania jego po górach) ale chyba o to chodzi, żeby dobrze bawić się w dawne marzenia to wtedy odnajduje się w sobie takie dziecko któremu łatwiej dogadać się z tym kolejnym małym dzieckiem.
    I nie wszystko opiszę co robiłem z córką, bo gdyby mama to przeczytała to ojojoj... A były tam takie pomysły córki, na które sam bym się chyba nie odważył :]
    pozdrawiam
    malo :wink:

  8. #78
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Może niektórzy się tu krzywią, że rodzic spełnia swe plany kosztem dziecka (ciągania jego po górach)
    Malo, jeśli do mnie pijesz, to popatrz obiektywnie, wiesz dobrze, że nie "czepiałem się" w kontekście po prostu wspólnych wędrówek po górach, palenia ognisk, czy w kominku, czy wspólnych zabaw.

    Pozdrawiam i życzę udanych wypraw...wspólnych również:)

  9. #79
    Bieszczadnik Awatar malo
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    okolice 3-city:506908042
    Postów
    509

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Cytat Zamieszczone przez vm2301 Zobacz posta
    Malo, jeśli do mnie pijesz
    Jestem niepijący (kompletnie niepoprawny Polak:)
    pozdrawiam
    malo :wink:

  10. #80
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: gdzie z półrocznym dzieckiem(wózek)

    Cytat Zamieszczone przez malo Zobacz posta
    Jestem niepijący (kompletnie niepoprawny Polak:)
    Odnosisz się do jakichś stereotypów z ta niepoprawnością

    Twoje zdrowie

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Gorgany z południa na północ
    Przez maciejka w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 57
    Ostatni post / autor: 02-01-2013, 15:03
  2. Półwysep Helski to nie tylko piach i woda.
    Przez Hero w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 09-09-2011, 21:30
  3. Wyprawa północną Słowacją - co zobaczyć?
    Przez Zenobius w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 28
    Ostatni post / autor: 27-10-2010, 22:52
  4. Czy wiecie cos na temat pól namiotowych w Rabem, Tworylnym ?
    Przez Kereip w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 11-10-2005, 21:03
  5. [Lutowiska] Gdzie w Bieszczady z dwuletnim dzieckiem
    Przez Anonymous w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 05-06-2002, 11:27

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •