Zapomniałem zapytać, więc się za Marcowym w kolejkę ustawię.

Po co startowałeś w takich zawodach z 6-miesięczna córką, a gdy podrosła o kolejne 6 w zimowych nocnych?

Czy to było dla jej zabawy?...czy raczej sobie coś chciałeś udowodnić?

Sam ją chciałeś zabrać, ona prosiła, czy akurat taka konkurencja istnieje?

Kim są w Twoim mniemaniu osoby, które nie widzą ani krzty sensu w zabieraniu tak małych dzieci na takie imprezy?