Nie czarujmy się - do Chatki wózkiem się nie dojedzie. Wnieść wózek na plecach można, owszem, ale po co? Żeby go na chwilę ustawić na tarasie przed Chatką?
A czy Starszy Junior nie jest czasem nakręcony, bo wyobraża sobie, że Chatka Puchatka to jakiś domek z bajki? Jeśli tak, to się raczej rozczaruje. Wetlińska to nie Stumilowy Las, a Lutek to nie Kłapouchy
Jeśli chcecie poczuć klimat schroniska, to wózkiem możecie spróbować dojechać np. z Przełęczy Wyżniańskiej do bacówki pod Małą Rawką (http://www.rawki.pl/dojazd.html) albo z Cisnej do bacówki Pod Honem (http://www.podhonem.home.pl/).




Odpowiedz z cytatem
Zakładki