W zeszłym roku schodziliśmy tą traską. Okolo 1.15 nam zeszło + czas na degustację lokalnych okazów flory. Na części ścieżki są szlaki zrywkowe. Trzeba również liczyć, że sporo połamało po okiści, a częśc ścieżki przebiega przez drzewostany wtórne.
W zeszłym roku schodziliśmy tą traską. Okolo 1.15 nam zeszło + czas na degustację lokalnych okazów flory. Na części ścieżki są szlaki zrywkowe. Trzeba również liczyć, że sporo połamało po okiści, a częśc ścieżki przebiega przez drzewostany wtórne.
Marcin
Dzięki Wam bardzo
Marcin - a to kiepskie oznakowanie pod koniec, o którym pisal Don Enrico?
(bo jak trzeba będzie rzeczywiście iśc "na czuja" to muszę więcej jedzenia wziać bo wtedy pewnie godzina wydłuży się do czterech godzin..)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki