Niewątpliwie docenią........ ale miejmy nadzieję ,że pochłonięci przygotowaniami do euro nie zdążą tego wcielić w życie
Niewątpliwie docenią........ ale miejmy nadzieję ,że pochłonięci przygotowaniami do euro nie zdążą tego wcielić w życie
„Life is brutal and full off zasadzkas”.
Czy ma ktoś z Was pomysł jak się najlepiej dostać komunikacją do Łutska? (Łuck). Sytuację komplikuje sprawa że chciałbym wyruszyć z Poznania :)
No ale przyjmijmy że z np. z Lublina lub Zamościa bym chciał jechać, co byście doradzili? dziękuję.
Piotrek
"There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs
Z Lublina albo z Warszawy może być autobus do Łucka.
Dzwonilem do Lublina. Codziennie o 11.40 i 16.00, obsluga przewoznika Ukrainskiego.
P.
"There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs
Samolotem w godzinę z Krakowa do Lwowa
Zamieszczone przez wyborcza.biz
A propos wspomnianej, tajemniczej ceny pociągu Kraków-Lwów, ktoś może wie skolko stoit?;-)
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Gdzieś pisano, że jakieś 150 zeta w 1 stronę
pozdrówka :-)
Aha, dzięki.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Ja w zeszłym roku płaciłem 179 zł (Wrocław - Lwów, sypialny). To dosyć sporo, ale kiedy człowiekowi zależy na czasie, to połączenie to jest bezkonkurencyjne - jest się we Lwowie o 6.03 tamtejszego czasu i dzięki temu można się od razu przesiąść na "elektryczkę" np. do Sianek (6.40) lub do Mukaczewa (7.01 - dzięki tej opcji dostanemy się np. do Sławska, lub do Wołowca - pod Połoniną Borżawą) i jeszcze tego samego dnia przed południem ruszyć w góry. A jak to mówią time is (one more) mountain.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki