DSC00115.jpg

29 kwietnia kolejka na przejsciu pieszym w Medyce (w kierunku Ukrainy) była jakiej nigdy nie widziałam. Ukrainiec pytał czy to u nas wojna że tak wszyscy uciekają z Polski. 2,5 godziny stania choć wyglądała jakby stać trzeba było cały dzień. Powrót już z stosunkowo małą kolejką choć ze względu na zmianę celników o 7 rano trochę się stało. Podczas powrotu przeszukiwania bardziej szczegółowe niż stanardowo ale bez przesady. Otwieranie plecaka, wyjęcie kilku rzeczy z góry, oglądanie kosmetyczki, otwieranie kieszonek w plecaku i pasie biodrowym. Niektórych skanowali takim czyms jak szuka się narkotyków.