Czy Ukraina czy tylko Krościenko, zobaczymy.
Przekraczałem granicę dwa tygodnie temu pieszo w Ubli pieszo. Tam ekspres, nawet nie pytali gdzie i po co, z powrotem kilkanaście minut mimo, że byłem sam na terminalu pieszym. Trzeba było czekać aż jaśnie pan pogranicznik słowacki otworzy kołowrotek a potem jaśnie pan celnik przyjdzie i popatrzy do plecaka.
Jak niegdyś na Zakarpaciu były lepsze drogi, to teraz sytuacja się odwróciła. Kratery w drogach rosną, nie widać działalności drogowców tak jak w obwodzie lwowskim i nie tylko.
Zakładki