Legalne, nie legalne, ale hobby, nazywają to nawet sportem, czyli przyjemność sprawia.
Dlatego osobiście nie uznaję.
A co Bieszczad(ów), to zapewne boisz się ryku "bieszczadowych purystów językowych"
Poczytaj:
http://obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=13
Pozdrawiam:)




Odpowiedz z cytatem
Zakładki